„Apteka dla aptekarza” przyjęta przez Sejm. „W Polsce nie potrzeba więcej aptek”

„Apteka dla aptekarza” przyjęta przez Sejm. „W Polsce nie potrzeba więcej aptek”

Apteka (zdj. ilustracyjne)
Apteka (zdj. ilustracyjne) Źródło: mat. prasowe
Sejm przyjął w trzecim czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne (tzw. apteka dla aptekarza). Projekt trafi teraz pod obrady Senatu.

Podczas dzisiejszego głosowania posłowie przyjęli w trzecim czytaniu projekt ustawy. Za przyjęciem projektu głosowało 236 posłów, 189 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.

Podczas debaty poseł sprawozdawca Komisji Nadzwyczajnej do spraw deregulacji Jakub Kulesza z Kukiz15, zwrócił uwagę, że większość poprawek merytorycznych zostały głosami partii rządzącej odrzucona. Maria Janyska z PO i Joanna Szmidt z Nowoczesnej zwróciły także uwagę, że poprawki dotyczące usunięcia zapisów dotyczących kryteriów demograficznych, geograficznych i ilościowych, powinny zostać przyjęte, gdyż to może zatrzymać otwieranie nowych aptek. Według Marka Jakubiaka z Kukiz15 odrzucenie tej poprawki wpłynie na wzrost cen.

– Posłanki mają rację, że stracą na tym konsumenci i ograniczona zostanie swoboda gospodarcza. Te poprawki usuwają te szkodliwe zapisy. Za chwilę przyjdą do nas piekarze, dentyści i również będą żądać monopolu. Dojdziemy za chwilę do absurdu – powiedział Kulesza. Bartosz Arłukowicz z PO, a także Grzegorz Furgo z Nowoczesnej pytali dlaczego projekt tak ważnej ustawy nie trafił do Komisji Zdrowia tylko do Komisji deregulacyjnej. Posłowie odrzucili także poprawki dotyczące sposobu mierzenia odległości między aptekami.

Wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz wymienił kilka krajów, w tym z UE, w których stosowane są limity demograficzne i geograficzne. – Tylko nowe apteki będą objęte tymi regulacjami. To, że chcemy wprowadzić, iż właścicielem aptek ma być farmaceuta lub właścicielem 4 aptek może być spółka składająca się tylko z farmaceutów nie jest czymś nowym – podkreślił wiceminister.

Posłowie przyjęli natomiast poprawkę, zgodnie z którą minister zdrowia będzie mógł udzielać zgody na otwarcie apteki poza kryteriami. Zdaniem posłanki Marii Janyski przepis ten jest korupcjogenny. Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł odniósł się do stwierdzenia, że to musiała być ustawa poselska, gdyż „w tej sprawie trzeba się bardzo spieszyć”.

– W Polsce nie potrzeba więcej aptek. Rynek aptek i rynek leków to nie jest zwykły rynek, na którym działa swoboda. Może się tak zdarzyć, że w niektórych miejscach apteka będzie musiała powstać stąd przepis, że taką decyzję podejmuje minister. Ustawa ta zatrzyma proces, który zdarzył się, a w Polsce się zaczyna, przed nadmiernym rozwojem sieci czy kilku sieci, gdzie opanowały rynek w danym kraju – dodał. Jego zdaniem, na tym rynku musi być ograniczona swoboda gospodarcza.

Stanowisko ZPP

Swoje stanowisko na temat ustawy opublikował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. „Ograniczenia geograficzno-demograficzne, nieuzasadniony zakaz dla podmiotu właścicielskiego posiadania więcej niż czterech aptek, a także pozostałe regulacje niekorzystnie wpłyną na cały sektor dystrybucji leków. Wzrosną koszty prowadzenia działalności dla aptekarzy, którzy dodatkowo staną się bezradni wobec wymagań rynku i zewnętrznych czynników. Jeszcze silniejszą pozycję przekaże się w ręce hurtowników i ogromnych koncernów farmaceutycznych – im zależy bowiem na jak największym rozdrobnieniu tej gałęzi gospodarki, gdyż wówczas będą mogli realizować własną politykę cenową bez ograniczeń. Dodatkowo, stworzy się środowisko całkowitej niepewności inwestycyjnej i braku szans rozwoju. Przede wszystkim jednak ucierpią pacjenci – jak wskazują wszystkie analizy i prognozy – tak radykalna przebudowa sektora wpłynie na znaczny wzrost cen leków i dostępność do nich” – czytamy w stanowisku ZPP.

Według nich, ustawa będzie prawnie zatwierdzonym narzędziem eliminacji konkurencji rynkowej. „Wyrażamy nadzieję, że na kolejnym etapie procedowania projektu w parlamencie dostrzeżone zostaną liczne zagrożenia wpisane w nowelizację i uwzględni się racje wszystkich uczestników rynku, a nie tylko jednej, wąskiej grupy interesu. Najlepiej, gdyby wydarzyło się to jutro, w trakcie sejmowego głosowania nad projektem. W przeciwnym wypadku – pozostaje nam liczyć na rozsądek senatorów” – podsumował ZPP.

Źródło: ISBnews