Rewolucyjne wyniki badań. Psy będą stawiać diagnozy?

Rewolucyjne wyniki badań. Psy będą stawiać diagnozy?

Pies, zdjęcie ilustracyjne
Pies, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / everydoghasastory
Psy mogą wkrótce zostać użyte do wykrycia choroby Parkinsona, jeszcze przed tym, jak pojawią się u człowieka jej objawy. Naukowcy próbują odkryć, jakie cząsteczki zapachów są związane z chorobą, dzięki czemu czworonogi i osoby z rozwiniętym zmysłem węchu są w stanie wykryć chorobę.

Naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze zaczęli badać to, że Parkinson może być wykrywalny przez zapach po tym, jak kobieta z Perth w Szkocji, obdarzona niezwykle wyczulonym zmysłem węchu stwierdziła, że na sześć lat przed diagnozą postawioną jej mężowi, zauważyła, że zmienił się zapach jego skóry. Badacze zaprosili wówczas Joy Milne, aby wzięła udział w specjalnym eksperymencie, w którym miała zapoznawać się z zapachami różnych ludzi. W jednym przypadku udało jej się zidentyfikować osobę, która miała chorobę Parkinsona, jednak nie zdiagnozowano u niej jeszcze tego stanu, choroba pozostawała w ukryciu i nie ukazywała żadnych objawów.

Badacze zaznaczają, że tak wyczulony węch, jakim obdarzona jest Joy Milne jest bardzo rzadki u ludzi, jednak występuje on naturalnie u psów. Szacuje się, że 40 procent mózgu psa poświęcone jest analizowaniu zapachów. Uniwersytet w Manchesterze szkoli zatem psy, aby mogły one przez zapoznanie się z wymazem skórnym, rozpoznać chorobę u ludzi, jeszcze zanim pojawią się jej objawy. Jak mówią badacze, jeżeli okaże się, że każda z chorób wiąże się ze zmianą zapachu skóry ludzi, być może psy będą mogły pomóc w celu ich identyfikacji. Psy mają 300 milionów receptorów w nosie odpowiadających za rozpoznawanie zapachów. Dla porównania człowiek ma ich zaledwie pięć milionów.

Parkinson to samoistna, powoli postępująca, zwyrodnieniowa choroba ośrodkowego układu nerwowego, należąca do chorób układu pozapiramidowego. Choroba Parkinsona dotyczy 1 proc. populacji ludzi od 40 do 60 roku życia, ale zdarza się również u ludzi młodszych.

Źródło: The Telegraph