Sieć supermarketów mogła sprzedawać skażone mięso. Na trop afery wpadli lekarze

Sieć supermarketów mogła sprzedawać skażone mięso. Na trop afery wpadli lekarze

Wieprzowina
Wieprzowina Źródło: Fotolia / Autor: Gresei
Według brytyjskiego dziennika „The Independent” jeden z największych supermarketów w Wielkiej Brytanii mógł sprzedawać mięso, które mogło być skażone. Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa, dziennikarze nie podali, o jaką sieć sklepów chodzi.

Brytyjski dziennik „The Independent” poinformował, że tysiące Brytyjczyków mogło zostać zarażonych wirusowym zapaleniem wątroby typu E. Jedna z popularnych sieci supermarketów miała bowiem sprzedawać pod własną marką wieprzowinę, która miała się przyczynić do znaczącego wzrostu zachorować na WZW typu E. Wirusowe zapalenie wątroby typu E najczęściej przypomina grypę żołądkową, jednak jeśli pacjent ma osłabioną odporność, może doprowadzić do raka wątroby lub marskości. O całej sprawie media zostały poinformowane przez lekarzy. Specjalistów zaniepokoił fakt, iż do przychodni zgłaszało się coraz więcej pacjentów z objawami WZW typu E. U większości z nich, choroba przebiegała dokładnie w ten sam sposób. Po przeprowadzeniu wywiadu medycznego okazało się, że niemal wszyscy pacjenci jedli wcześniej produkty mięsne pochodzące z tego samego supermarketu. Z uwagi na dobro prowadzonego w tej sprawie śledztwa, na chwilę obecną media nie ujawniają nazwy supermarketu.

Zarażone mięso miało dotrzeć na Wyspy Brytyjskie z Holandii. Jeśli doniesienia dziennika się potwierdzą, będzie to kolejny w ostatnich czasach produkt spożywczy z Holandii, który był zakażony. Kilka dni temu niemieckie media ujawniły, że holenderscy hodowcy drobiu użyli do walki z roztoczem substancji owadobójczej fipronil, która jest zakazana w przypadku hodowli w celach spożywczych. Ślady substancji odnaleziono w jajkach na terenie Belgii i Holandii. Fipronil jest uważany przez Światową Organizację Zdrowia za umiarkowanie toksyczny produkt, powodujący nudności oraz zawroty głowy. Spożycie go w dużej ilości może jednak doprowadzić do uszkodzenia nerek, wątroby oraz węzłów chłonnych.

Źródło: The Independent