Co nam szkodzi, na co uważać? 7 składników żywności, przed którymi ostrzegają eksperci

Co nam szkodzi, na co uważać? 7 składników żywności, przed którymi ostrzegają eksperci

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / adrian_ilie825
Naukowcy i dietetycy biją na alarm: polskie dzieci jedzą coraz gorzej. Jeśli nie zaczniemy walki z naszymi żywieniowymi grzechami, czeka nas plaga otyłości oraz drastyczny wzrost chorych na serce i cukrzycę. Jakie najczęściej popełniamy grzechy żywieniowe?

Galeria:
Co nam szkodzi, na co uważać?

Popularna reklama telewizyjna. Koszykarze trenują rzuty do kosza, ale ich uwagę rozprasza siedzący nieopodal chłopiec, który otwiera opakowanie rogala 7Days. Sportowcy przerywają grę i próbują przekupić chłopca piłką z autografami. Pudło! Chłopiec wybiera rogala. Bo, jak informuje lektor, „7 Days to klasyczny wybór na każdy dzień. Bogate, kremowe nadzienia w miękkim cieście, praktycznie i higienicznie zapakowane. Następca drożdżówki do cieszenia się kiedykolwiek i gdziekolwiek!”.

Do uszu dzieci i rodziców dociera zawoalowany przekaz: rogal to doskonała alternatywa dla skompromitowanej za rządów Ewy Kopacz drożdżówki ze szkolnego sklepiku, niehigienicznie podanej, naszpikowanej kiepskiej jakości tłuszczem cukierniczym, cukrem i solą. A przecież dziecko musi coś jeść na szkolnych przerwach. Który rodzic będzie tak dociekliwy, by analizować skład rogala?

7Days to tylko przykład. Polskie dzieci jedzą produkty o coraz gorszym składzie, coraz gorsze są też nawyki żywnościowe młodych Polaków. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika też, że tyją oni najszybciej w Europie. W ostatnich dwóch dziesięcioleciach liczba dzieci z nadwagą wzrosła trzykrotnie. Przypadłość tę ma aż 18,3 proc. 11 – i 12-latków. Nadwagę lub otyłość ma jedna trzecia ośmiolatków, a co dziesiąty – nieprawidłowe ciśnienie krwi. Według ekspertów, jeśli nic się nie zmieni, za kilkanaście lat liczba hospitalizacji z powodu chorób układu krążenia wzrośnie o jedną trzecią!

– Od czasów transformacji ustrojowej jakość tego, co jedzą Polacy, sukcesywnie się pogarsza – alarmuje w rozmowie z „Wprost” prof. Grażyna Cichosz z Wydziału Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. W największym stopniu odbija się to na dzieciach. Badania wykonane na zlecenie Instytutu Matki i Dziecka oraz Centrum Zdrowia Dziecka pokazują, że ponad połowa dzieci pomiędzy pierwszym a trzecim rokiem życia ma nieprawidłowy wskaźnik masy ciała. Aż 80 proc. – niedobór wapnia i witaminy D.

Czytaj więcej:

Czytaj też:
Polskie dzieci jedzą śmieci
Czytaj też:
Magda Steczkowska: Jesteśmy tym, co jemy
Czytaj też:
Jak poprawić żywienie dzieci? Radzi Robert Makłowicz
Czytaj też:
Katarzyna Bujakiewicz: Mam dietetyka, z którym konsultuję dietę całej rodziny
Czytaj też:
Katarzyna Bosacka: Bez czytania etykiet nie da się kupić nawet chleba

Artykuł został opublikowany w 35/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.