Spektakularna ucieczka z Korei Północnej. Badania na dezerterze zdradzają nowe informacje

Spektakularna ucieczka z Korei Północnej. Badania na dezerterze zdradzają nowe informacje

Po południowokoreańskiej stronie czekali zdziwieni wartownicy
Po południowokoreańskiej stronie czekali zdziwieni wartownicy Źródło: ONZ
Podczas operacji ratujących życie żołnierzowi z Korei Północnej, lekarze z południa odkryli w jego ciele ślady, mówiące o ogromnych zaniedbaniach w higienie. Nie chodzi wyłącznie o przerośnięte pasożyty.

Tę ucieczkę dzięki południowokoreańskim kamerom zobaczył cały świat. Dezerter z Korei Północnej przekroczył strefę zdemilitaryzowaną w poniedziałek 13 listopada. Zanim jednak dotarł do bezpiecznego punktu, został cztery razy postrzelony przez straż graniczną swojego kraju. Lekarze oceniają jego stan jako stabilny, jednak nie obyło się bez licznych operacji ratujących życie uciekiniera.

Galeria:
Dramatyczna ucieczka z Korei Północnej

W piątek 17 listopada na konferencji prasowej lekarz, który zajmuje się leczeniem mężczyzny przekazał, że stan byłego żołnierza znacznie pogarsza „ogromna liczba” robaków pasożytniczych w jego ciele, które zanieczyszczają jego rany. Eksperci podkreślają, że stan zdrowia uratowanego żołnierza pozwala wyobrazić sobie warunki życia panujące w Korei Północnej. – Przez 20 lat pracy jako lekarz nie widziałem niczego podobnego – stwierdził Li Kuk Dzong, pokazując robaki wyciągnięte z jelit rannego. Najdłuższy z nich miał 27 cm długości.

W środę 22 listopada doktor Lee Cook-Jong na kolejnym briefingu prasowym przedstawiał dalsze ustalenia dotyczące zdrowia pacjenta. Według lekarzy opiekujących się dezerterem, poza pasożytami ma on też problem z wirusowym zapaleniem wątroby typu B, które znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Eksperci zwracają uwagę, że tego typu przypadłość może być skutkiem niskich standardów sterylności w północnokoreańskich szpitalach. Innym wytłumaczeniem mogłaby być jedynie seksualna aktywność pacjenta.

Monstrualnych rozmiarów robaki w ciele mężczyzny mogą z kolei świadczyć o tym, że poza ogólnokrajowym problemem z higieną, w Korei Północnej do nawożenia pól używa się ludzkich odchodów. Obecność tak wielkich pasożytów sporo mówi też o tamtejszej medycynie. Tego typu problemy z łatwością zwalczane są przez odpowiednie leki. Amerykańscy badacze szacują, że podobne pasożyty mogą znajdować się w ciele około połowy populacji Korei Północnej.

Ludzie mogą zarazić się pasożytami poprzez skażoną żywność, ukąszenie przed owada lub przez pasożyty, które wejdą pod skórę. W przypadku dezertera z Korei Północnej pierwszy przypadek jest najbardziej prawdopodobny – informuje BBC. Pasożyty, które dostają się do organizmu poprzez skażoną żywność, najczęściej są robakami.

Źródło: CNN