„Wielki szacun dla tych wspaniałych ludzi” – Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z perspektywy pacjenta
Artykuł sponsorowany

„Wielki szacun dla tych wspaniałych ludzi” – Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z perspektywy pacjenta

Dodano: 
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe Źródło: Materiały prasowe
W przypadku ratowania życia liczy się każda sekunda. Niestety karetka pogotowia nie zawsze może dotrzeć na czas do ofiar wypadków drogowych i katastrof lub pacjentów wymagających natychmiastowej pomocy specjalistycznej. Cztery lata temu jednym z nich był Pan Józef, 59-letni nauczyciel matematyki w szkole podstawowej mieszkający w okolicach Łodzi. Na co dzień Pan Józef cechuje się ogromnym poczuciem humoru, jednak tego dnia nie było mu do śmiechu. Jego życie okazało się zagrożone po niepokojących badaniach EKG w miejscowej przychodni. Sytuacja wymagała błyskawicznego transportu do specjalistycznej placówki.

Pomoc przyszła z…nieba

Tego dnia karetka pogotowia wyposażona w odpowiedni sprzęt nie była jednak dostępna od ręki. Z pomocą przyszła załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR), które dzięki coraz lepszemu wyposażeniu jest w stanie docierać do pacjentów możliwie najszybciej. W ten sposób Pan Józef trafił na specjalistyczny oddział na czas.

Standardowa załoga śmigłowca składa się z jednego lub dwóch pilotów, lekarza i ratownika medycznego. Pracownicy LPR uważają, że ich praca zasadniczo nie różni się od obowiązków załogi standardowej karetki. Jedni i drudzy ratują życie podobnym sprzętem, ale praca w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym z pewnością wygląda nieco inaczej. W ciągu dnia śmigłowiec startuje po 3 minutach od przyjęcia dyspozycji. Pilot, który właśnie jest na dyżurze bez przerwy monitoruje warunki pogodowe w okolicy. Pogoda oznaczona kolorem żółtym oznacza konieczność skonsultowania możliwości startu. W przypadku dłuższych lotów na pilocie spoczywa również decyzja o ewentualnym dotankowaniu paliwa.

Ratownik medyczny pełni jednocześnie rolę nawigatora. Jest w kontakcie między innymi ze szpitalem, który wkrótce przyjmie pacjenta i dba o to, by proces odbył się jak najsprawniej. Ponadto pomaga znaleźć odpowiednie miejsce do lądowania. W sytuacji kryzysowej ratownik umie wylądować śmigłowcem, dzięki szkoleniu przeprowadzonemu na jednym z dwóch odpowiednich symulatorów w Europie, który ma dyspozycji LPR. W tym natłoku obowiązków zawsze na pierwszym miejscu znajduje się zdrowie transportowanego pacjenta.

„Stan mojego zdrowia był stale monitorowany i byłem przez lekarza często pytany o samopoczucie” – wspomina Pan Józef – „dziękuję im bardzo za uratowanie mi życia i profesjonalizm”. Na pokładzie śmigłowca LPR znajduje się sprzęt ratujący życie – między innymi defibrylator, respirator i butle z tlenem. Sprzęt medyczny jest utrzymywany w stałej gotowości, bo wezwanie może przyjść w każdej chwili. Dzięki temu pacjent miał świadomość, że jest bezpieczny.

Złota godzina

Wśród zgłoszeń, które przyjmuje LPR najczęściej zdarzają się wypadki drogowe, zdarzenia masowe, transporty międzyszpitalne i nagłe zachorowania. Ten ostatni przypadek dotyczył Pana Józefa: „Sytuacja była dynamiczna, nieoczekiwana i zaskoczyła mnie ogromnie, gdy pojawiłem się w przychodni i przeszedłem badanie EKG” – wspomina uratowany pacjent, który zdaje sobie sprawę, że bez pomocy LPR, szybka pomoc nie byłaby możliwa – „orientuję się, że nie była dostępna specjalistyczna karetka erka i całe szczęście!”Pan Józef podkreśla również, że zaimponował mu spokój lekarza, a w przypadku standardowego transportu sytuacja stałaby się niebezpieczna ze względu na upływający czas.

W ratownictwie medycznym obowiązuje zasada „złotej godziny” – pomiędzy zdarzeniem a rozpoczęciem specjalistycznego leczenia w szpitalu nie powinno upłynąć więcej czasu. Pan Józef trafił do odpowiedniej placówki w ciągu około 30 minut, co uratowało jego zdrowie, a być może i życie. Aby sprawnie nieść pomoc wszystkim pacjentom w ramach standardu „złotej godziny”, w Polsce istnieje 21 baz regionalnych Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego (HEMS), a także jedna sezonowa oraz Samolotowy Zespół Transportowy (EMS).

Śmigłowce mogą ratować życie także w nocy, wówczas przygotowanie do startu zajmuje do 15 minut.. Załoga ląduje najczęściej w asyście straży pożarnej. Poza lądowiskami odbywa się to między innymi na autostradach i innych drogach, przynajmniej dwupasmowych, a w sytuacji katastrof również bezpośrednio w miejscu zdarzenia.

Pan Józef pracę załogi LPR podsumowuje krótko: Wielki szacun dla tych wspaniałych ludzi!

Fundusze Unijne dla LPR

Jednak nawet najlepsza załoga nie jest w stanie pracować bez odpowiedniego sprzętu i zaplecza. Aktualne doskonałe przygotowanie LPR do działania wynika w dużej mierze z funduszy, jakie trafiły do LPR w ciągu ostatnich 10 lat. W latach 2007-2013 w ramach dwóch projektów wybudowano lub wyremontowano i doposażono 11 baz. Inwestycja pochłonęła 69,6 mln zł, z czego aż 58 mln pokryły Fundusze Europejskie.

W latach 2014-2020 wsparcie dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego jest kontynuowane. Inwestycje dotyczą budowy lub doposażenia baz w Płocku, Olsztynie, Lublinie, Katowicach, Warszawie, Bydgoszczy i modernizacji kilku kolejnych. Na ten cel LPR otrzyma ponad 70 mln zł dofinansowania w tym 58,8 mln z Funduszy Europejskich. Ponadto LPR realizuje projekt w zakresie doposażenia śmigłowców ratunkowych w urządzenia umożliwiające loty w trudnych warunkach atmosferycznych oraz w nocy. Wartość projektu to blisko 27,7 mln zł, w tym dofinansowanie z Funduszy Europejskich to blisko 23,4 mln zł. Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego to jedni z bohaterów kampanii „Zdrowie jest najważniejsze” prowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia. Kampania ma na celu pokazanie efektów wydatkowania środków unijnych w sektorze zdrowia, poprzez opowieści o profilaktyce onkologicznej i Dziennych Domach Opieki Medycznej dla seniorów.

Więcej informacji na temat można znaleźć na stronie Ministerstwa Zdrowia oraz profilach akcji "Zdrowie jest najważniejsze" na FacebookuInstagramie.

Logotypy

Źródło: gov.pl/web/zdrowie