Komórki macierzyste – wielka nadzieja medycyny
Artykuł sponsorowany

Komórki macierzyste – wielka nadzieja medycyny

Dodano: 
(fot. fotolia/Ramona Heim) 
Czy niewidomi zaczną widzieć? Nie wszyscy, ale jest nadzieja - mówi okulista dr Piotr Fryczkowski, który pierwszy wdraża w Polsce nowatorską metodę leczenia niektórych schorzeń oka za pomocą komórek macierzystych.
W czym komórki macierzyste są lepsze od leków?

Dr Piotr Fryczkowski: Komórki macierzyste działają jak lek i lekarz w jednym, i to lekarz, który dokładnie wie, co się dzieje złego w danym obszarze organizmu. Wszczepione do organizmu są w stanie przywrócić równowagę w otaczających tkankach. Jeśli chodzi o ich zastosowanie w okulistyce, nasz Szpital Okulistyczny Retina jest w Polsce pionierem.

Czy komórki macierzyste pomagają we wszystkich chorobach?

W wielu, na które dotychczas nie było leku. W okulistyce są w stanie zatrzymać zanik nerwu wzrokowego lub częściowo go odbudować. Zanik nerwu wzrokowego był do tej pory nieuleczalny i prowadził do całkowitej ślepoty. Komórki macierzyste są też stosowane do leczenia zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem lub takich chorób wrodzonych, jak retinitis pigmentosa czy choroba Stargardta. Ten typ leczenia, stosowany już w Europie Zachodniej i USA, u nas wciąż traktowany jest jako eksperymentalny. Odbywa się jednak za pełną zgodą polskiej Komisji Bioetycznej.

Jak się wszczepia komórki macierzyste do oka?

Zawiesinę komórek wprowadza się do gałki ocznej za pomocą zastrzyku. Odbywa się to w sali operacyjnej przy zachowaniu sterylności, a całą procedurę w znieczuleniu miejscowym wykonuje chirurg okulista. Przy leczenia nerwu wzrokowego robi się zastrzyk do ciała tłuszczowego oczodołu.
Pierwsza iniekcja powinna dać efekt po czterech-ośmiu tygodniach, choć w niektórych przypadkach należy zabieg powtórzyć raz lub kilka razy.

Jakiego efektu należy się spodziewać?

Wczesne leczenie może znacząco poprawić wzrok. W bardziej zaawansowanych przypadkach zabieg zatrzymuje postępy choroby.

Skąd się bierze komórki macierzyste?

Pochodzą one z galarety Whartona, czyli tej części pępowiny, która nie zawiera naczyń krwionośnych. Na ogół po porodzie łożysko i pępowina zostają spalone w przyszpitalnej spalarni. Tymczasem wystarczy obrać pępowinę z naczyń krwionośnych, zmielić, by wyizolować z niej komórki macierzyste. Cały proces uzyskania sterylnego preparatu zajmuje około dwóch miesięcy. W Polsce zajmuje się tym Polski Bank Komórek Macierzystych SA.

Ile będzie kosztować takie leczenie w szpitalu Retina?

Technika jest pionierska, ale jej koszt wyniesie tylko nieco więcej niż operacja zaćmy w obu oczach. Złoży się na to cena preparatu z komórek macierzystych oraz praca zespołu lekarskiego. Niestety, nie jest to jeszcze refundowane.

Kto może przyjść na leczenie komórkami macierzystymi?

Każdy, kto cierpi na schorzenia, o których mówiłem na początku. Jednak chętnych na ten typ leczenia będziemy musieli przebadać i zakwalifikować. Zapraszamy zatem na badania kwalifikacyjne w prywatnym Szpitalu Okulistycznym Retina.

www.retina.pl