Polak złapany na dopingu. "Głupota ludzka nie zna granic"

PKOl w piątek otrzymał z MKOl informację o pozytywnym wyniku badania antydopingowego u Daniela Zalewskiego. Był on członkiem bobslejowej "czwórki" na igrzyska olimpijskie w Soczi. Pobrane 23 lutego próbki moczu A i B wykazały obecność w organizmie Zalewskiego zakazanego środka o nazwie "N-ethyl-1-phenylbutan-2-amine". To stymulant związany z "N-ethylamphetaminą". Ma podobne do niej właściwości chemiczne.  "O wynikach badania MKOl poinformował Światową Agencję Antydopingową (WADA) oraz Międzynarodową Federację Bobslei i Skeletonu (FIBT). Dalsze postępowanie w tej sprawie będą prowadzić organy dyscyplinarne tych instytucji" - czytamy na stronie olimpijski.pl.  Polska "czwórka" w składzie: Dawid Zalewski, Dawid Kupczyk, Paweł Mróz oraz Michał Kasperowicz zajęła w Soczi 27. miejsce.

Grzegorz Pajda, komentator sportowy specjalizujący się w saneczkarstwie i bobslejach skomentował przyłapanie polskiego sportowca, Daniela Zalewskiego na dopingu podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi. - Jestem zszokowany. O wszystko bym ich podejrzewał, ale nie o doping – powiedział

- Głupota ludzka nie zna granic, bo stosowanie dopingu przez tego zawodnika nie wpływało zupełnie na wynik sportowy osady - stwierdził Adam Krzesiński, sekretarz generalny PKOl

olimpijski.pl, X-news, ml, pr