Zniszczone umysły

Dodano:   /  Zmieniono: 
Choć na terenach dotkniętych katastrofą nie doszło do epidemii chorób zakaźnych, lekarze obawiają się kolejnej - tym razem psychiatrycznej.
Krytyczny okres właśnie się zaczął i potrwa co najmniej pół roku. Ludzie, którzy przeżyli tsunami, otrząsnęli się już z szoku i zaczynają zdawać sobie sprawę z ogromu zniszczeń i utraty bliskich. Na terenach dotkniętych katastrofą praktycznie nie sposób znaleźć kogoś, kto nie cierpiałby z powodu rodzinnej tragedii. Specjaliści szacują, że przewlekłymi problemami psychicznymi zagrożone są setki tysięcy mieszkańców basenu Oceanu Indyjskiego.

Pierwsze objawy kryzysu są już widoczne. Coraz więcej osób uskarża się na bezsenność i koszmary nocne. Szczególnie cierpią osierocone dzieci - niektóre przestały w ogóle mówić, inne wpadają w panikę na widok wody w wannie. Wiele osób dotkniętych takimi problemami będzie się z nimi zmagać przez całe życie, jeśli nie zostanie im szybko udzielona profesjonalna pomoc psychologiczna.

Trudno jednak na nią liczyć w krajach, gdzie nadal nie zaspokojono podstawowych potrzeb ofiar tsunami takich jak dostęp do czystej wody, leków i żywności. Wszelka pomoc jest nadal i długo jeszcze będzie niezbędna - zwłaszcza dzieciom.

Jan Stradowski

Czytaj też w tygodniku "Wprost": Potop.