Sąd Najwyższy podniósł odszkodowanie

Sąd Najwyższy podniósł odszkodowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zadośćuczynienie musi rekompensować krzywdę wyrządzoną wskutek błędu lekarskiego. Sąd Najwyższy uznał, że odniesienie jego wysokości do przeciętnej stopy życiowej ma tylko pomocnicze znaczenie - pisze "Rzeczpospolita".
Sądy niższych instancji nie uwzględniły w sprawie stopnia złej woli szpitala i niewłaściwego postępowania wobec dwunastoletniej pacjentki Marty Z. po popełnieniu tragicznego w skutkach błędu w sztuce lekarskiej.

Marta Z. została poddana wstępnej chemioterapii i skierowana na zabieg usunięcia nerki. Przeprowadzone po operacji badania histopatologiczne wykazały, że wbrew diagnozie guza nie było. Usunięto więc zdrową nerkę.

Rodzice wystąpili przeciwko szpitalowi. Ostatecznie zażądali dla córki 147,5 tys. zł odszkodowania, 186 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę i 2,5 tys. zł miesięcznie renty. Sąd I instancji przyznał 80 tys. zł jako zadośćuczynienie i zwrot kosztów leczenia w kwocie 3,5 tys. zł, bo takie tylko wydatki rodzice Marty udokumentowali. Odmówił przyznania renty, bo ta wchodzi w rachubę, jeśli poszkodowany stracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, a Marta Z. ze względu na wiek nie mogłaby jeszcze pracować. Sąd II instancji utrzymał ten wyrok w mocy.

Mec. Agnieszka Zemke-Górecka, nowa pełnomocniczka Marty Z., która w jej imieniu wniosła kasację, przekonywała, że zadośćuczynienie jest stanowczo za niskie. Podkreślała, że szpital nie udzielił pacjentce stosownej pomocy, zwłaszcza psychologicznej, co mogło zapobiec pogłębianiu się poczucia krzywdy, zmianom w psychice i poprawić prognozy na przyszłość.

Sąd Najwyższy zmienił wyrok i przyznał Marcie Z. zadośćuczynienie w wysokości 150 tys. zł. Takie rozstrzygnięcia w SN zdarzają się rzadko. Jest to bowiem sąd kasacyjny. Dlatego po uwzględnieniu skargi kasacyjnej zwykle przekazuje sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Sąd Najwyższy uznał, że sądy niższej instancji niesłusznie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na równi z zasadniczymi przesłankami potraktowały odniesienie jej do przeciętnej stopy życiowej. - Jest to przesłanka pomocnicza - zaznaczyła sędzia - i nie może pozbawiać zadośćuczynienia funkcji kompensacyjnej.

rzeczpospolita, ss