Nie zgłosiła policji, że partner zabił jej dziecko. Tłumaczyła to „miłością do chłopaka”

Nie zgłosiła policji, że partner zabił jej dziecko. Tłumaczyła to „miłością do chłopaka”

Aeriel Spivey
Aeriel Spivey Źródło: Houston Polce Department
Policja z Houston prowadziła śledztwo w sprawie śmierci noworodka. W końcu śledczym udało się ustalić, że do zgonu dziecka przyczynił się jego ojciec. Za kratki trafiła także matka malucha, która nie poinformowała policji o tym, co zaszło.

Jak podaje „Houston Chronicle”, Dylan Daugherty oraz Aeriel Spivey mieszkali w Clear Lake w stanie Teksas. Para doczekała się córki, której nadano imię Brooklyn. Dziecko żyło zaledwie sześć tygodni.

Rozległe obrażenia

Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. Para zgłosiła służbom ratunkowym, że po przebudzeniu odkryła, iż dziecko nie oddycha. Mimo szybkiej reakcji ratowników, dziewczynki nie udało się uratować. Sprawa została zgłoszona na policję, ponieważ uwagę służb zwróciły obrażenia dziecka. Brooklyn miała połamane żebra, złamaną czaszkę, rękę oraz nogę i miednicę, a także obrażenia na twarzy i skórze głowy.

Śledczy mieli utrudnione zadanie. Zarówno Spivey, jak i Daugherty nie przyznawali się do winy, a funkcjonariuszom nie udało się pozyskać dowodów. W końcu sprawa znalazła swój finał, a policja odkryła, że to 23-latek zabił dziewczynkę. Mężczyzna kilka dni temu trafił do aresztu. Los zabójcy podzieliła jego 26-letnia partnerka, która odpowie za to, że zataiła informacje o tym, kto zabił jej córkę.

Jak kobieta tłumaczyła swoje zachowanie? Jej wyjaśnienia zacytował „The Sun”. – Za bardzo kochałam swojego chłopaka, by powiedzieć gliniarzom, że zabił dziecko – powiedziała. – Czasami miłość tak cię ogarnia, że po prostu zamiatasz pewne sprawy pod dywan – dodała.

Źródło: Houston Chronicle, The Sun