Urodziła się z wadą lewej dłoni, nie zdążyła poznać swojego taty. Jak pomóc 10-miesięcznej Weronice?

Urodziła się z wadą lewej dłoni, nie zdążyła poznać swojego taty. Jak pomóc 10-miesięcznej Weronice?

Dodano: 
Dziecko w szpitalu, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko w szpitalu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / rawpixel.com
Kiedy na świat przychodzi dziecko z wadą rozwojową, całe życie rodzinne wywraca się do góry nogami, a cała uwaga skupia się na zdrowiu maleństwa. Często największą przeszkodą w leczeniu jest... brak funduszy.

Ruchliwa, uśmiechnięta, lgnąca do ludzi – przez najbliższych nazywana „skarbem” i „słoneczkiem”. Weronika dla bliskich jest całym światem, a, choć ma dopiero 10 miesięcy, przeszła w życiu więcej, niż niejeden dorosły człowiek. Urodziła się z wadą lewej dłoni, nie zdążyła poznać swojego taty. Walkę o sprawność podjęła mama dziewczynki.

Rodzice Weroniki już w czasie ciąży dowiedzieli się, że ich dziecko ma wadę lewej dłoni. Po łzach przyszedł czas na mobilizację. Małżeństwo postanowiło przygotować się na czas porodu i zrobić wszystko, by pomóc córce. Niestety walkę tę pani Magdalena musi toczyć sama – jej mąż utonął na rybach, gdy ona była w 8. miesiącu ciąży. Dziewczynka nigdy nie poznała swojego taty. Mamę Weroniki na co dzień wspiera cała rodzina.

Operacja lewej dłoni musi się odbyć zanim dziewczynka skończy 14 miesięcy. Do tego czasu chrząstki stawowe nie są jeszcze zrośniętę i jest szansa n odzysknie 3 paluszków, co zdecydowanie zwiększyłoby funkcjonalność dłoni. Operacja to koszt rzędu 270 tys. zł.

Czytaj też:
Jak wytłumaczyć dziecku, czym jest „zły dotyk”? Rozmowa z Dorotą Mintą