Trzylatek z nastolatkiem na trampolinie? To proszenie się o nieszczęście

Trzylatek z nastolatkiem na trampolinie? To proszenie się o nieszczęście

Dodano: 
Zabawa na trampolinie
Zabawa na trampolinieŹródło:Pixabay / PublicDomainPictures
Wielu urazów dzieci można uniknąć – mówi Mirosław Harężlak, specjalista chirurgii dziecięcej. Chodzi m.in. o oparzenia, ale też urazy spowodowane jazdą na rowerze czy hulajnodze bez kasku i ochraniaczy, czy niewłaściwe korzystanie z trampoliny.

Oddział Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej dysponuje 22 łóżkami – tylko w ubiegłym roku na około 1800 hospitacji na tym oddziale blisko 1500 wymagało interwencji operacyjnej – informuje portal szpitalepowiatowe.pl.

Urazów wśród dzieci przybywa

– Leczenie w ramach chirurgii dziecięcej prowadzone jest w trybie zabiegów planowych i wykonywanych w trybie ostrodyżurowym. Jeżeli chodzi o zabiegi wykonywane w trybie pilnym to najczęstszymi przypadkami jakimi się zajmujemy są ostre stany zapalne w jamie brzusznej, które w wielu wypadkach również mogą być leczone laparoskopowo oraz szeroko rozumiana część urazowa będąca skutkiem różnego rodzaju wypadków. Z naszych obserwacji wynika, że tych urazów w ostatnich latach niestety zdecydowanie przybywa – mówi cytowany przez portal lek. med. Mirosław Harężlak, specjalista chirurgii dziecięcej, ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej oraz zastępca dyrektora Szpitala Pediatrycznego do spraw medycznych.

Jak czytamy, jego zdaniem rosnąca liczba urazów wymagających pilnej interwencji chirurgicznej to efekt zmiany sposobu życia młodych ludzi. Część z nich uprawia ryzykowne sporty, z natury zagrożone wypadkami, a część prowadzi mocno siedzący tryb życia i narażona jest na urazy nawet przy niewielkim zaangażowaniu sportowym czy ruchowym.

Jak unikać urazów u dzieci?

Jednocześnie ordynator Mirosław Harężlak nie kryje, że z jego doświadczenia jasno wynika, iż części wspomnianych urazów można było uniknąć. Jak napisano, wystarczyłoby, żeby rodzice i opiekunowie dzieci wykazali większą wyobraźnię, nie pozwalali np. na zabawę na ogrodowej trampolinie trzylatka z nastolatkiem, bo z oczywistych powodów jest ona dla pierwszego z nich dużym zagrożeniem. Należy również pamiętać, aby młody człowiek wybierając się na rower, deskorolkę czy rolki zakładał na głowę kask, a na kolana i łokcie specjalne ochraniacze.

– Ten ochronny sprzęt z reguły jest w domu, ale nie ma nawyku jego zakładania. I nie raz bywa i tak, że trafia do nas młody człowiek z poważnym urazem głowy po rowerowym wypadku, a jego rodzic na pytanie, dlaczego dziecko nie miało na głowie kasku odpowiada: Przecież on jeździł tylko koło domu. Tymczasem to właśnie rodzice powinni wyrobić w dziecku nawyk zakładania kasku i innych ochronnych elementów zawsze, gdy wybiera się ono na jazdę i konsekwentnie pilnować jego stosowania – podkreśla Mirosław Harężlak.

Jak dodaje, osobnym problemem są domowe oparzenia, głównie małych dzieci. A to od opiekunów zależy, czy jakiś gorący płyn typu kawa, herbata, zupa nie znajduje się w zasięgu małego człowieka. Rodzice oraz opiekunowie dzieci powinni również pamiętać, aby dziecko nie miało dostępu do jakichkolwiek żrących substancji.

Czytaj też:
Nie każdy powinien jeść grzyby! Na te objawy uważaj

Opracowała:
Źródło: szpitalepowiatowe.pl