Coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. Dane są zatrważające

Coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. Dane są zatrważające

Dodano: 
Szczepienie dziecka. Zdjęcie ilustracyjne.
Szczepienie dziecka. Zdjęcie ilustracyjne.Źródło:123RF
Rośnie liczba dzieci, które nie są poddawane szczepieniom. Efektem jest nie tylko wzrost zachorowań na choroby zakaźne, ale i większa liczba hospitalizacji.

W ciągu ostatnich lat systematycznie rośnie liczba rodziców, którzy rezygnują ze szczepień. Dotyczy to zarówno szczepień obowiązkowych, jak i tych, które są wpisane w Programie Szczepień Ochronnych jako dobrowolne. Efektem jest nie tylko wyższa zachorowalność na choroby zakaźne, które zostały wyeliminowane dzięki szczepieniom ochronnym, ale również i częstsze hospitalizacje dzieci w wyniku cięższego przebiegu chorób wieku dziecięcego.

Ile rodziców nie szczepi dzieci?

Ruch antyszczepionkowy obserwuje się na całym świecie. W Polsce liczba rodziców, którzy nie chcą zaszczepić swoich dzieci, również wciąż rośnie, choć od momentu pandemii dynamika wzrostu zaczyna spadać. W 2021 roku liczba rodziców, którzy zrezygnowali ze szczepień, przekroczyła 60 tysięcy osób. Dla porównania w 2015 roku wynosiła ona znacznie poniżej 20 tysięcy osób.

Dlaczego rodzice nie szczepią dzieci?

Wsród przyczyn, które wymieniają rodzice decydujący się na niezaszczepienie swoich dzieci, najczęściej pojawia się strach przed NOP. Ponad 60 procent rodziców boi się nieprzewidzianych działań niepożądanych lub skutków ubocznych szczepionki, nawet jeśli ich lęk nie ma żadnych racjonalnych podstaw. Ponad 20 procent rodziców nie wierzy w skuteczność szczepionek i nie chce obciążać organizmów dzieci.

Czy jest się czego obawiać?

Dzięki szczepieniom ochronnym udało się wyeliminować lub znacznie ograniczyć liczbę osób chorujących na groźne choroby zakaźne. Nawet jeśli dziecko zarazi się jakąś chorobą (np. ospą) jej przebieg po szczepieniu będzie znacznie łagodniejszy niż u osoby, która nie została zaszczepiona.

Pamiętajmy również, że działania niepożądane zdarzają się rzadko. Najczęściej pojawia się gorączka, obrzęk w miejscu szczepienia, rozdrażnienie. Objawy te znikają w ciągu kilku dni po szczepieniu.

Wzrastająca liczba rodziców, którzy decydują się nie szczepić swoich dzieci, sprawia, że zmniejsza się odporność zbiorowa. Aby szczepienia mogły skutecznie chronić przed jakąś chorobą, powinna ona wynosić minimum 80 procent.

Czytaj też:
„Zalecenia WHO nie wystarczą”. Nie bój się igły – jak przetrwać 2023 rok
Czytaj też:
Kiedy dziecko z grypą trafia do szpitala? Pediatra: „Trzeba obserwować dziecko między gorączkami”

Źródło: PAP