Często porównuje się poród do maratonu. Położne dla Ciebie tłumaczą, dlaczego takie porównanie ma sens

Często porównuje się poród do maratonu. Położne dla Ciebie tłumaczą, dlaczego takie porównanie ma sens

Dodano: 
Poród
Poród Źródło: Shutterstock
Z punktu widzenia wymagań fizjologicznych i mięśniowych porównanie porodu do maratonu – przekonują ekspertki z profilu Położne dla Ciebie.

Położne dla Ciebie to akcja mająca na celu wspieranie przyszłych mam merytorycznymi treściami, przekazanie im, że nie są same, zwłaszcza w dobie pandemii. W jednym ze swoich ostatnich wpisów ekspertki nie udzielają jednak żadnych rad, a wyjaśniają, dlaczego porównanie porodu do maratonu ma sens.

Dlaczego poród jest jak maraton?

Położne zaznaczają, że pod względem zapotrzebowania fizjologicznego poród jest tak samo wymagający jak wiele aktywności sportowych. Sam rzut serca wzrasta w czasie ciąży o 40-45 procent i wzrośnie jeszcze bardziej już w trakcie samego porodu. Podobnie dzieje się przy wysiłku podczas maratonu.

Co prawda nie wiadomo dokładnie, ile kalorii traci się w trakcie rodzenia, jednak zużycie tleny wynosi wtedy około 4,28 ml/kg/min, takie wartości uważa się również za maksymalne zużycie tlenu u zawodników podczas meczu piłki nożnej.

Urodzenie dziecka wymaga również zaangażowania wielu grup mięśniowych, zwłaszcza w II fazie porodu. Jak piszą Położne dla Ciebie:

Skurcz mięśni gładkich macicy aktywizuje inne grupy mięśni podczas fazy wydalania, co może przypominać powtarzanie manewrów Valsalvy. Ile może trwać taki wysiłek? I okres porodu u pierworódki trwa średnio 14 h, II okres zaś trwa do 2 h.

Ponadto, rodzenie dziecka wiąże się również z bólem. Początkowo skurcze przypominają dolegliwości miesiączkowe, uczucie ściskania brzucha bądź nagle zalewającą kogoś falę gorąca. Kobiety mogą również odczuwać rozpieranie nad spojeniem łonowym, ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, skurcze górnej części ud. Jak dodają ekspertki:

Szczyt skurczu jest bolesny. W miarę postępowania porodu, skurcze stają się mocniejsze i bardziej dynamiczne. Mogą im towarzyszyć takie objawy jak mdłości, wymioty, suchość w ustach, biegunka czy poty.

Na koniec położne zaznaczają, że tak jak do maratonu, i do porodu można trenować. Sam poród można porównać do trwającego 16 h szybkiego marszu, tylko że nie można go przerwać w każdej chwili.

instagramCzytaj też:
Jesteś w ciąży i pijesz energetyki? Możesz urodzić martwe dziecko