139-metrowy statek towarowy Makassar Highway osiadł na mieliźnie 23 lipca na pograniczu regionów Smalandia i Östergötland. Od razu zaczęła z niego wyciekać ropa, jednak straż przybrzeżna zdołała to powstrzymać. Z powodu silnych wiatrów w sobotę i niedzielę, statek przemieścił się i ropa ponownie wyciekać zaczęła do Morza Bałtyckiego. W niedzielę po południu ropa dotarła już do kliku małych wysp na archipelagu, w tym do rezerwatu przyrody w pobliżu Valdemarsvik w południowo-wschodniej Szwecji.
Według szwedzkiej strazy przybrzeżnej w sumie do wody przedostało się około 14 tysięcy litrów oleju. Około połowa z tego została już usunięta z wody. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ropa nie dotarła do lądu – poinformował Roger Gebauer ze straży przybrzeżnej.
Przeciek rzekomo zatrzymano w poniedziałek po południu. Trwała operacja oczyszczania plaży, a nx usunięciem ropy pracowało ponad 100 osób, w tym z siły zbrojne, straż przybrzeżna, służby ratownicze i wolontariusze. Mieszkańcy rejonów archipelagu między Loftahammar i Valdemarsvik zostali ostrzeżeni, aby uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z ropą na lądzie lub w wodzie.
Statek jest teraz gotowy do przeniesienia do Oskarshamn, ale może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy uszkodzony zbiornik zostanie opróżniony z ropy.