Szumowski o zawieszeniu obostrzeń na święta: Mielibyśmy do 50 proc. więcej zachorowań

Szumowski o zawieszeniu obostrzeń na święta: Mielibyśmy do 50 proc. więcej zachorowań

Łukasz Szumowski
Łukasz SzumowskiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– Żaden kraj nie ma takich zasobów, by wytrzymać wiele miesięcy epidemii. Zużycie sprzętu w tym czasie jest tak duże, że trzeba go uzupełniać szybko z miejsc, gdzie trwa produkcja – ocenił Łukasz Szumowski, który pojawił się na antenie Polskiego Radia. Minister zdrowia mówił również o obostrzeniach oraz rekomendacjach dotyczących wyborów prezydenckich.

Łukasz Szumowski zadeklarował, że resort zdrowia stara się, by „maksymalnie dużo sprzętu ochronnego trafiało do wszystkich szpitali”. – Myślę, że te niedobory, które są na rynku w całej Europie, będziemy uzupełniali. To działanie, które musimy robić – dodał na antenie Polskiego Radia. Minister powiedział także, że w momencie, gdy rządzący dowiedzieli się o , zaczęli szukać sprzętu w różnych rejonach świata. – Wtedy nie było produkcji z Chin, więc sytuacja była jeszcze gorsza. Mieliśmy kilkudziesięciu chorych, nie kilka tysięcy, jak we Włoszech – stwierdził.

Wkrótce kolejne obostrzenia?

Zdaniem szefa resortu żadne państwo nie dysponuje zasobami wystarczającymi na wiele miesięcy pandemii. – Zużycie sprzętu w tym czasie jest tak duże, że trzeba go uzupełniać szybko z miejsc, gdzie trwa produkcja – ocenił. Pytany o prognozy co do szczytu epidemii w Polsce przyznał, że są one zmienne, ponieważ występują „interwencje na poziomie społecznym”. – Bez nich mielibyśmy obecnie ok. 16 tys. chorych – podkreślił. Dodał zarazem, że w Polsce musiałaby nastąpić trzykrotnie większa redukcja kontaktów społecznych, by wygasić epidemię.

Minister przypomniał, że obecne obostrzenia dotyczące przemieszczania się czy kontaktów społecznych obowiązują do 11 kwietnia. – Będziemy komunikować co dalej w najbliższych dniach – zadeklarował. Zbliżają się święta, które dla wielu Polaków zazwyczaj wiązały się z podróżami i spotkaniami w szerszym gronie rodzinnym. Wszystko wskazuje jednak na to, że taka aktywność jest po prostu w obecnej sytuacji niewskazana. – Gdybyśmy zwolnili ludzi z obostrzeń na Święta, mielibyśmy nawet do 50 proc. więcej zachorowań. Wierzę, że ludzie dostrzegają sens tego, co się dzieje – stwierdził szef resortu.

Szumowski był również pytany o , a konkretnie o ewentualny sposób ich przeprowadzenia. Minister ocenił, że „sytuacja zmieniła się, bo głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze od wyborów powszechnych, ale szczegóły są tu niezwykle istotne”. Zadeklarował również, że po świętach przekaże informacje na ten temat.

Czytaj też:
Zakończyła się 76-dniowa kwarantanna Wuhan. Z miasta wyjechały pierwsze pociągi