Banksy również pracuje w domu. Nowe graffiti artysty powstało w toalecie

Banksy również pracuje w domu. Nowe graffiti artysty powstało w toalecie

Z powodu pandemii koronawirusa również Banksy pozostaje w domu i tam pracuje. Najbardziej tajemniczy artysta świata pokazał graffiti, które powstało w domowej toalecie i jednoznacznie odnosi się do obecnej sytuacji społecznej.

Moja żona nienawidzi, kiedy pracuje z domu” – tak Banksy podpisał 5 zdjęć opublikowanych na Instagramie, które przedstawiają jego najnowszą pracę. Graffiti powstało w domowej toalecie.

Praca przedstawia charakterystyczne dla twórczości artysty postacie szczurów, które bawią się wykorzystując elementy toalety. Wszystkie postacie wkomponowane są w rzeczywiste tło, tworząc wraz z samą toaletą artystyczną kompozycję. Gryzonie przekrzywiają lustro, wyciskają pastę do zębów na ścianę, huśtają się na łazienkowej lampce, biegnąć rozwijają papier toaletowy na podłogę, czy oddają mocz na sedes.

Dodatkowo jeden z nich, widoczny wyłącznie w lustrze, odlicza coś rysując kreski na ścianie. W ten sposób w popkulturze często pokazuje się więźniów odliczających kolejne dni pozostawania w izolacji, można się więc domyślać, że i tutaj chodzi o kolejne dni pozostawania w zamknięciu ze względu na .

instagram

Banksy i szczury

Artysta wielokrotnie wcześniej wykorzystywał postaci szczurów w pracach będących komentarzem społecznym. W albumie „Wall and Piece” pisał o nich, że „mimo iż są znienawidzone, ścigane i prześladowane, to potrafią sprowadzać całe cywilizacje na kolana”, a także „jeśli jesteś brudny, nieistotny i niekochany to szczury są ostatecznym wzorem do naśladowania”.

Szczury w jego pracach pojawiały się wielokrotnie. Na jednej z nich szczur trzymał anarchistyczny baner, inny został namalowany biegnący pod prąd na tarczy zegara znajdującego się na ruchliwym skrzyżowaniu w Nowym Jorku. Sławna była też praca Banksus Militus Ratus w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, na której artysta przedstawił szczura z pędzlem grafficarza i puszką farby użytą do napisania na ścianie „Nasz czas nadejdzie”.

Czytaj też:
„Ślub” w czasach koronawirusa. Lekarze powiedzieli sobie „tak” w nietypowych okolicznościach