Rosja. Rekordowa liczba zakażeń SARS-CoV-2 w ciągu doby

Rosja. Rekordowa liczba zakażeń SARS-CoV-2 w ciągu doby

Służby na ulicach Moskwy
Służby na ulicach MoskwyŹródło:Newspix.pl / ABACA
W Rosji w ciągu ostatniej doby liczba zgonów z powodu Covid-19 zmniejszyła się, zmarło 57 osób – podał w sobotę sztab kryzysowy. Jednocześnie wykryto aż 9623 nowe zakażenia, co stanowi rekord od początku epidemii i wzrost o 21,3 proc. w porównaniu z piątkiem.

Liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2 w piątek wynosiła 7933, co również było największym dobowym przyrostem od początku epidemii. W tym dniu zmarło 96 osób.

Łączna liczba osób, u których potwierdzono obecność w Rosji wynosi obecnie 124 054. Kraj ten znalazł się na siódmym miejscu w światowej statystyce zakażeń, wyprzedziwszy Turcję.

Liczba zgonów od początku pandemii wzrosła do 1222. Wyzdrowiało dotąd 15 013 pacjentów, z których 1793 opuściło szpitale w ciągu ostatniej doby.

„Brak obecnie podstaw, by sądzić, że sytuacja ustabilizowała się i można lekceważyć zasady bezpieczeństwa” – głosi wydany w sobotę komunikat rosyjskiego ministerstwa zdrowia. „Koronawirus nadal się aktywnie rozprzestrzenia i prawdopodobieństwo zakażenia wciąż jest wysokie” – ostrzegł resort.

Najwięcej nowych infekcji nadal jest w Moskwie, gdzie przybyło od piątku ponad 5,3 tysiące chorych, a ich liczba przekroczyła 62 tysiące. Mer Siergiej Sobianin na swojej stronie internetowej ocenił, że zakaziło się około 2 proc. populacji Moskwy, co – jego zdaniem – stanowi minimalny wskaźnik wśród miast świata. Sobianin podkreślił, że w stolicy rośnie wykrywalność koronawirusa, bowiem codziennie przeprowadzanych jest około 40 tysięcy testów.

37 zgonów spośród wszystkich 57 przypadków odnotowanych do soboty rano, dotyczyło Moskwy.

Wcześniej, w piątek, ministerstwo zdrowia poinformowało, że w ostatnich dniach wzrosła liczba dzieci zakażonych koronawirusem. Łącznej ich liczby resort nie podał, ale wskazał, że od początku pandemii w Rosji zmarło dwoje dzieci z koronawirusem, a obecnie jedenaścioro znajduje się w stanie ciężkim w szpitalach.

Z Moskwy Anna Wróbel