Ognisko koronawirusa w woj. łódzkim. Wracają obostrzenia, zamknięte zostaną nawet parki

Ognisko koronawirusa w woj. łódzkim. Wracają obostrzenia, zamknięte zostaną nawet parki

Dodano: 
Szpital, zdj. ilustracyjne
Szpital, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / FreelySky
Mieszkańcy Działoszyna w województwie łódzkim muszą się liczyć ze sporymi obostrzeniami. Zamknięte będą nawet parki. To efekt pojawienia się ogniska koronawirusa w zakładzie produkującym mrożonki.

Jak podaje TVN24, jedna z pracownic zakładu produkującego mrożonki zgłosiła się do lekarza rodzinnego z objawami grypopodobnymi. Po przeprowadzeniu testów okazało się, że kobieta jest zakażona koronawirusem. W związku z tym inspekcja sanitarna w Działoszynie podjęła decyzję o poddaniu kwarantannie całego zespołu, z którym pracowała zakażona. Na kwarantannie jest ponad 280 osób.

Firma, w której zatrudnionych jest ponad 600 pracowników, postanowiła sfinansować wszystkim członkom zespołu testy na . Pozytywny wynik miało 56 osób. W powiecie już działa sztab kryzysowy. Podjął decyzję o zamknięciu urzędów, szkół i przedszkoli. Ze względu na sytuację epidemiczną wojewoda wnioskował do 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, aby w piątek uruchomić w Działoszynie punkt typu drive thru do poboru próbek do badań na COVID-19. Wicestarosta pajęczański zapewnił - powołując się na służby sanitarne - że mrożony asortyment spożywczy z zakładów nie stanowi żadnego zagrożenia dla klientów.

Obostrzenia dla mieszkańców

W związku z pojawieniem się ogniska koronawirusa, władze Działoszyna podjęły decyzję o wprowadzeniu ograniczeń. Od piątku 5 czerwca w mieście nieczynne będą szkoły, biblioteki, żłobki, przedszkola orz instytucje kultury i urzędy. Powiatowy sanepid zalecił także większy reżim sanitarny na okolicznych targowiskach i bazarach. Jak podaje Radio Zet, zamknięte zostały także boiska, siłownie plenerowe oraz parki. Na wprowadzenie ograniczeń nie zdecydowali się na razie włodarze okolicznych gmin, jednak ta sytuacja może się zmienić, jeśli okaże się, że zagrożenie epidemiczne jest większe.

Czytaj też:
„To już czas”. Unijna komisarz wskazała możliwą datę „otwarcia granic”