Transmisja koronawirusa w powietrzu rodzi nowe pytania i obawy

Transmisja koronawirusa w powietrzu rodzi nowe pytania i obawy

Dodano: 
Kobieta w maseczce
Kobieta w maseczce Źródło: Pixabay / Engin_Akyurt
Po pół roku pandemii powszechnie przyjmuje się, że koronawirus możne się rozprzestrzeniać, gdy zarażona osoba wydala krople oddechowe przez kaszel lub kichanie. Ale czy wirus może być przenoszony w mikroskopijnie małych kroplach, które są uwalniane do powietrza przez mówienie lub po prostu oddychanie? A jeśli tak, to czy mógłbyś zarazić się wirusem z drugiego końca pokoju lub po tym, jak zarażona osoba opuści pokój? Podobnie jak w przypadku wielu aspektów koronawirusa, odpowiedź jest niejasna.

Mimo to dowody na to, że te niewidzialne „aerozole” mogą w pomieszczeniach bardziej podstępnie, niż przypuszczano, skłoniły 239 naukowców, w tym inżynierów i ekspertów ds. wentylacji, do wezwania Światowej Organizacji Zdrowia do zajęcia się tym ryzykiem. „Opowiadamy się za zastosowaniem środków zapobiegawczych w celu złagodzenia tej drogi przenoszenia drogą powietrzną” – można przeczytać w liście, opublikowanym w tym tygodniu w czasopiśmie Clinical Infectious Diseases.

Charles Haas, profesor inżynierii środowiska na Uniwersytecie Drexel i autor listu, wskazał te środki: „Stosuj maski. Unikaj tłumów. Unikaj ograniczonych przestrzeni. Zachowaj fizyczny dystans. A w pomieszczeniach zamkniętych, popraw wentylację”.

Innymi słowy, powinniśmy robić wszystkie trudne, czasem niepraktyczne rzeczy, które robimy teraz – i więcej.

Koronawirus – rozmiar ma znaczenie

Niektórzy eksperci odrzucają to rozróżnienie ze względu na semantykę, ponieważ jedyną różnicą między kropelkami a mikroskopijnymi kroplami jest rozmiar. Ale rozmiar ma znaczenie z kilku powodów.

są stosunkowo duże i ciężkie i szybko spadają na ziemię lub na powierzchnię, taką jak stół. Możliwe jest – choć nie zostało to jednoznacznie wykazane – że możesz zostać zarażony, dotykając zanieczyszczonej powierzchni, a następnie dotykając nosa, ust lub oczu. Dlatego eksperci zdrowia publicznego zalecają częste mycie rąk.

Natomiast mikrokropelki, zwane również aerozolami, są tak małe (przeciętny ludzki włos jest 10 razy szerszy), że mogą unosić się w powietrzu. Wirus odry jest wysoce zaraźliwy, ponieważ może przetrwać w powietrzu przez kilka godzin, zarażając ludzi, którzy go wdychają. Przed szczepieniem każda osoba zarażona odrą rozprzestrzeniała ją średnio na 12–18 innych osób.

Koronawirus wydaje się być znacznie mniej zaraźliwy; zarażona osoba zaraża średnio od dwóch do trzech innych osób. Ale zdarzały się znaczące zdarzenia, w których duża była związana z jednym początkowym przypadkiem.

Do tej pory stanowisko WHO było takie, że koronawirus unoszący się w powietrzu został potwierdzony tylko w wyniku procedur medycznych generujących aerozol przeprowadzanych w placówkach służby zdrowia, takich jak intubacja. Pracownicy służby zdrowia powinni nosić sprzęt ochronny podczas takich procedur.

Naukowcy twierdzą w liście, że dowody na transmisję w powietrzu w pomieszczeniach są „niekompletne”.

Wśród niewiadomych: jak długo wirus może przetrwać w powietrzu? Ile cząstek trzeba wdychać, aby spowodować infekcję? Jak długo musisz przebywać w pomieszczeniu, aby wdychać tak wiele cząstek? Naukowcy wciąż szukają odpowiedzi na te pytania.

Czytaj też:
Najnowsze wnioski ekspertów: Dzieci nie przekazują COVID-19, szkoły powinny zostać ponownie otwarte jesienią

Opracowała i tłumaczyła: