O tym, że były minister zdrowia otrzymał pozytywny test na koronawirusa poinformował jako pierwszy portal Onet.pl. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Łukasz Szumowski nie został zakażony w trakcie wakacyjnego pobytu w Hiszpanii. Gdy wykonał testy, wyszły one negatywnie, a więc do zakażenia musiało dojść już w Polsce. Do medialnych doniesień odniósł się rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Wojciech Andrusiewicz nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że Łukasz Szumowski zachorował na COVID-19. – Jest osobą prywatną, proszę kierować do niego pytania – powiedział dziennikarzom.
W końcu informację o zakażeniu Łukasz Szumowski potwierdził RMF FM. Z nieoficjalnych ustaleń rozgłośni wynika, że negatywne wyniki testu na COVID-19 mają jego żona i trójka synów. Koronawirusem mieli się jednak zakazić rodzice byłego ministra zdrowia oraz jego najmłodsza córka. Polityk przyznał w rozmowie z mediami, że nie wie, gdzie mogło dojść do zakażenia.
Jak Szumowski przechodzi chorobę?
Krzysztof Skórzyński z TVN24 poinformował, że Łukasz Szumowski czuje się bardzo dobrze i przechodzi COVID-19 łagodnie. – Łukasz czuje się dobrze, chorobę przechodził właściwie bezobjawowo – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" przyjaciel rodziny Szumowskich. Inni zakażeni członkowie rodziny również mają czuć się dobrze. Również w rozmowie z RMF FM senator Stanisław Karczewski podkreślił, że Łukasz Szumowski czuje się świetnie i nie ma żadnych objawów zakażenia koronawirusem.
W rozmowie z Wirtualną Polską Waldemar Buda, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej przekazał, że nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia byłego ministra zdrowia. – Gdy zdiagnozujemy sytuację chociażby pana ministra, to pewnie się okaże, że to zwykłe, bieżące sprawy życia codziennego i kontakt międzyludzki doprowadziły do zakażenia – zaznaczył.
Czytaj też:
Koronawirus. Wielka Brytania i Holandia zaostrzają restrykcje