W porannej rozmowie na antenie RFM FM został poruszony m.in. temat statyk zachorowalności na COVID-19 w Polsce. Prowadzący, Robert Mazurek, wskazał, że spadek liczby zachorowań wynika z mniejszej liczby wykonywanych testów. Fakt ten Adam Niedzielski wytłumaczył tym, że o testach decydują lekarze, ich liczba nie jest odgórnie narzucona. Rodzi się więc pytanie – czy problem nie polega być może na tym, że mniej ludzi niż ostatnio zgłasza lekarzom objawy lub choćby podejrzenie u siebie zakażenia koronawirusa. – Nie jestem kosmitą. Wiem, jak to wygląda – powiedział szef resortu zdrowia. Mazurek przypomniał także o przypadkach pacjentów, którzy na wynik testów czekali nawet 14 dni. W opinii szefa resortu zdrowia mniejsza liczba testów w ostatnim czasie świadczy o tym, że sytuacja epidemiczna w Polsce się stabilizuje.
Śląsk, Małopolska, Podkarpacie – jak będzie wyglądało testowanie?
– Jeszcze ostateczne decyzje nie zostały podjęte, w jaki sposób przeprowadzimy testy przesiewowe na koronawirusa. Decyzja zapadnie w tym tygodniu – poinformował gość Roberta Mazurka.
Niedzielski przekazał, że brane pod uwagę są 2 modele: – W jednym z nich damy uprawienia lekarzom rodzinnym. Każdy będzie mógł przyjść i zostać przebadany. Drugi model to wykorzystanie całej sieci punktów drive-thru. Pewnie będzie to obowiązkowe – dodał.
Czytaj też:
Mieszkańców Polski czekają testy przesiewowe na koronawirusa. Wytypowano trzy regiony