Pacjenci OIOM w Kalifornii łączą się z rodziną za pomocą iPadów

Pacjenci OIOM w Kalifornii łączą się z rodziną za pomocą iPadów

Dodano: 
Kobieta korzystająca z iPada
Kobieta korzystająca z iPada Źródło: Pexels / picjumbo.com
W niektórych amerykańskich szpitalach jest już więcej iPadów, niż w sklepach Apple. Jednak oznacza to smutną rzeczywistość pandemii koronawirusa.

Pacjenci na oddziałach intensywnej terapii medycznej (OIOM) kalifornijskiego Santa Rosa Memorial Hospital, będący w podwyższonej grupie ryzyka zachorowania na COVID-19 mogą zobaczyć swoją rodzinę na wyświetlaczach iPadów firmy Apple. Taką możliwość dała im dyrekcja szpitala, aby w trudnym czasie pandemii koronawirusa nie pozostali bez widoku bliskich.

twitter

„Możemy ułatwić ich ostatnią rozmowę”

Pandemiczne ograniczenia nie pozwalają bowiem wszystkim na wizyty. Dzięki technologii rodziny mogą wirtualnie odwiedzić swoich chorych. W obsługiwaniu sprzętu chorym pomagają pielęgniarki.

„iPady są często używane tuż przed intubacją pacjentów. W tym momencie nie ma gwarancji, że pacjent będzie miał okazję ponownie porozmawiać z bliskimi” – mówi Mark Shapiro z Santa Rosa Memorial Hospital.

Pacjenci na oddziałach OIOM miewają rak uszkodzone płuca, że muszą być intubowani. Oznacza to umieszczenie w tchawicy plastikowej rurki, aby mogli oddychać. Intubacja pozwala również oczyścić drogi oddechowe i zabezpieczyć chorego przed zachłyśnięciem się treścią żołądka. Często ten niepozorny zabieg ratuje życie, umożliwiając drożność dróg oddechowych.

Wirtualne odwiedziny w szpitalu

Pierwotnie celem zakupu tabletów przez szpitale było umożliwienie lekarzom zdalne konsultacje z pacjentami. Jednak wraz z postępującą pandemią COVID-19 technologia zagościła w szpitalach na dłużej. Jest to bezpieczne rozwiązanie, do którego lekarze sami zachęcają pacjentów.

„Jeśli pacjent ma pozytywny wynik w leczeniu COVID-19, nie chcemy narażać się na ryzyko zakażenia. Tablety to najlepszy sposób, aby pacjenci mogli nadal przebywać z bliskimi” – powiedziała pielęgniarka Carolyn Booker z Northside Hospital w Atlancie.

Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Spadła liczba pacjentów pod respiratorami