Zarazili się koronawirusem na statku Diamond Princess. Opowiedzieli, co się z nimi działo

Zarazili się koronawirusem na statku Diamond Princess. Opowiedzieli, co się z nimi działo

Dodano: 
Diamond Princess
Diamond Princess Źródło: Flickr / Bernard Spragg. NZ
Dwoje brytyjskich turystów, którzy zarazili się koronawirusem na pokładzie statku Diamond Princess opisało w mediach społecznościowych jak się czuli, gdy trafili do japońskiego szpitala. Do tej pory przynajmniej 620 osób na wycieczkowcu zostało zarażonych, z czego dwie osoby zmarły.

74-letni David i Sally Abel byli pasażerami wycieczkowca Diamond Princess, który 3 lutego został poddany kwarantannie z powodu wykrycia na pokładzie przypadków zarażenia wirusem COVID-19. Starsze małżeństwo, gdy wykryto u nich zostało przeniesione do japońskiego szpitala. Już na miejscu David Abel poinformował, że mieli objawy przeziębienia, ale nie zmieniło się ono jeszcze w zapalenie płuc.

Poza szpitalem czułem się dziwnie i prawie zemdlałem. Czułem, jakby otwierały się wszystkie pory na moim ciele” – mężczyzna opisywał swój stan po zachorowaniu. W szpitalu był tak bezsilny, że musiał być posadzony na wózku inwalidzkim.

Małżeństwo jest bardzo zadowolone ze szpitalnej opieki. Po przeżyciach na wycieczkowcu, opisują szpital jako „piękne miejsce”. „Wszyscy wiedzą, co robią, a nasze dwie pielęgniarki są cudowne. Sally lubi tutejszych lekarzy” – napisał Abel na Facebooku.

Teraz parze zostaną wykonane dokładne badania i kiedy ich stan się poprawi, dopiero po trzech testach zostaną wypuszczeni do domu.

W sobotę 22 lutego Wielka Brytania ma ewakuować około 70 swoich obywateli, którzy wciąż pozostają na pokładzie Diamond Princess.

„Powrót do życia”

Dotychczas u co najmniej 621 z 3711 osób znajdujących się na wycieczkowcu stwierdzono zarażenie wirusem COVID-19. Dwoje pasażerów statku wycieczkowego Diamond Princess zmarło z powodu koronawirusa. Z informacji BBC wynika, że dwie kolejne ofiary śmiertelne wirusa z Wuhan to kobieta i mężczyzna w wieku około 80 lat.

Kilka państw zdecydowało się ewakuować swoich obywateli ze statku, gdy liczba potwierdzonych przypadków rosła. Dzień po ogłoszeniu przez Stany Zjednoczone takiej decyzji, kanadyjski rząd podążył za tym przykładem, wynajmując samolot do przetransportowania swoich obywateli.

Na wycieczkowcu, który wypłynął z Jokohamy 20 stycznia i wrócił 3 lutego, znajdowało się ponad 3,7 tys. osób, w tym ponad 2,6 tys. pasażerów z 56 krajów. Wśród nich było trzech pasażerów z Polski. MSZ informowało, że nie wykryto u nich koronawirusa.

Czytaj też:
Koronawirus uderza w branżę gier. Odwołano pokaz jednej z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku