Niemcy. Ponad 20 tys. zakażonych koronawirusem, niemal 70 przypadków śmiertelnych

Niemcy. Ponad 20 tys. zakażonych koronawirusem, niemal 70 przypadków śmiertelnych

Walka z koronawirusem w Niemczech. Patrol policji w Berlinie
Walka z koronawirusem w Niemczech. Patrol policji w Berlinie Źródło: Newspix.pl / EXPA
Niemcy to kolejny obok Włoch, Hiszpanii czy Francji kraj w Europie, który notuje lawinowy wzrost zachorowań na nowy koronawirus. Liczba chorych na COVID-19 przekroczyła w tym kraju 20 tys. osób.

Według najnowszych danych przekazanych przez Instytut Roberta Kocha oraz lokalne ośrodki zajmujące się ochroną zdrowia, w sobotę w południe liczba zachorowań na nowy koronawirus w Niemczech przekroczyła 20 tysięcy. Obecnie mowa jest o 20 142 zdiagnozowanych osobach z COVID-19.

Uniwersytet Johnsa-Hopkinsa w Niemczech informuje o 68 przypadkach śmiertelnych i 19 848 potwierdzonych do piątku wieczorem infekcjach. Rozbieżności wynikają z tempa spływania danych z regionalnych ministerstw zdrowia.

Merkel: Od II wojny światowej nie było takiego wyzwania

W mijającym tygodniu kanclerz Angela Merkel zaapelowała do obywateli o przestrzeganie bezprecedensowych zasad ograniczających życie publiczne, uzgodnionych z 16 krajami związkowymi na początku tego tygodnia. Chodzi m.in. o zamknięcie szkół i przedszkoli do końca świąt wielkanocnych oraz zamkniecie sklepów z wyjątkiem sklepów spożywczych, piekarni, aptek i banków. – Od czasu zjednoczenia Niemiec, właściwie od drugiej wojny światowej, nigdy nie było dla naszego kraju wyzwania, w którym solidarność była tak bardzo ważna – powiedziała Merkel. – To historyczne zadanie, z którym tylko wspólnie możemy się uporać – dodała.

Kanclerz przyznała, że takie ograniczenia nie zostały nigdy wcześniej wprowadzone w Republice Federalnej, ale są bardzo ważne dla zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa. – Proszę przestrzegać zasad, które obowiązują przez najbliższy czas. Jako rząd będziemy na bieżąco sprawdzać, co można poprawić, ale także, co może być jeszcze konieczne – mówiła

Merkel stwierdziła, że ​​doskonale zdaje sobie sprawę, że ograniczenia swobody przemieszczania się były trudne do zaakceptowania dla wielu Niemców. Ale podkreślała, że tylko w ten sposób można uniknąć nadmiernego obciążenia dla szpitali, które jest bardzo groźne dla całego społeczeństwa.

Niemcy mają doskonały system opieki zdrowotnej, być może jeden z najlepszych na świecie. To może dać nam pewność. Ale także nasze szpitale byłyby całkowicie przeciążone, gdyby w krótkim czasie przyjęły za dużo pacjentów o ciężkich objawach infekcji koronawirusem – stwierdziła – To nie są tylko abstrakcyjne liczby statystyczne, ale tu chodzi o czyjegoś ojca, dziadka, matkę, babcię, partnerkę czy partnera. To są ludzie – podkreśliła.

twitter

Kanclerz zaznaczyła, że bezpieczeństwo i dalsza sytuacja związana z koronawirusem zależy od wszystkich Niemców. – Nie jesteśmy skazani na bierną akceptację rozprzestrzeniania się wirusa. Mamy na to lekarstwo: z szacunkiem zachowajmy od siebie dystans. Teraz tylko dystans jest wyrazem troski – stwierdziła.

Angela Merkel zapowiedziała też, że jej rząd wszystko, „wykorzysta co konieczne, by wesprzeć przedsiębiorców i pracowników, by mogli przejść tę ciężką próbę”. Przemówienie kanclerz do narodu było pierwszym od prawie 15 lat jej urzędowania orędziem innym niż tradycyjne coroczne przemówienia noworoczne.