Efekt epidemii: nie będzie kalendarza Pirelli na 2021 rok

Efekt epidemii: nie będzie kalendarza Pirelli na 2021 rok

Nowy kalendarz Pirelli. Nagości nie będzie. Będą... slumsy (fot. YouTube)
Włoski producent opon poinformował, że w związku z pandemią koronawirusa, anulował prace nad kolejną edycją swojego słynnego wydawnictwa.

Środki pierwotnie przeznaczone na ten projekt (w wysokości 100 tys. euro) zostaną przekazane na badania i zwalczanie skutków rozprzestrzeniającej się na całym świecie choroby, która bardzo dotkliwie uderzyła we Włochy, ojczyznę Pirelli.

Kalendarz Pirelli na 2021 rok nie ukaże się

„Wstrzymanie prac nad Kalendarzem Pirelli miało już miejsce w historii firmy: w 1967 roku oraz między 1975, a 1983 r. Niespotykana sytuacja kryzysowa związana z Covid-19 zmusiła nas do tego, by ten sam krok podjąć dzisiaj. Wrócimy do projektu, gdy nadejdzie właściwy czas, wraz z ludźmi, którzy obecnie nad nim pracowali” – powiedział Marco Tronchetti Provera, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający Pirelli.

Kalendarz Pirelli, zwany „The Cal” to nazwa ukazującego się co roku od 1964 wydawnictwa prezentującego artystyczne fotografie z aktami znanych aktorek i modelek (ostatnio nie były to wyłącznie akty).

W latach 60. XX wieku był to po prostu firmowy kalendarz włoskiego oddziału Pirelli. Z czasem stał się renomowanym wydawnictwem, którego sława po części związana była z jego niedostępnością. Nie można go było bowiem kupić, był wręczany tylko wybranym osobistościom i klientom firmy Pirelli. Pierwszy egzemplarz kalendarza tradycyjnie jest przekazywany królowej Elżbiecie II.

W 1974 ze względu na kryzys paliwowy zaprzestano wydawania kalendarza, ale po dziesięciu latach zaczął się ukazywać na nowo. Zdjęcia do niego robili najwięksi fotograficy w historii, a pozowały topowe modelki, aktorki i gwiazdy.

Czytaj też:
Epidemia zamyka fabryki w Europie. Pierwszy Fiat i Pirelli