To przez kwarantannę zwiększył się problem z nielegalnymi wyścigami

To przez kwarantannę zwiększył się problem z nielegalnymi wyścigami

Francuska policja, zdjęcie ilustracyjne
Francuska policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / konstantant
Francuski rząd ma coraz większe problemy z nielegalnymi wyścigami motocyklowymi i samochodowymi na ulicach Paryża.

O sprawie poinformował francuski minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner. Urzędnik stwierdził, że problem nasilił się podczas kwarantanny. Motocykliści i kierowcy przerobionych samochodów skrzykują się w internecie, organizują wyścigi w centrum miasta, prowokują policyjne pościgi i zagrażają bezpieczeństwu na szczęście nielicznych pieszych.

Temat jest na tyle poważny, że minister spraw wewnętrznych zapowiedział powołanie specjalnego pełnomocnika w resorcie, który ma ukrócić wyścigi poprzez powołanie specjalnego zespołu policjantów. – Nie będzie bezkarności – powiedział Christophe Castaner na konferencji prasowej zorganizowanej specjalnie w celu omówienia sprawy, na której wyszło na jaw, że wyścigów jest o 15 proc. więcej niż przed kwarantanną.

Problem jest o tyle duży, że policja jest bezradna zwłaszcza wobec mieszkańców przedmieść Paryża. To bardzo newralgiczne tereny, zamieszkałe przede wszystkim przez biedniejszych Francuzów oraz imigrantów. Funkcjonariusze nie interweniują, bo boją się zamieszek. A tych było ostatnio sporo, łącznie z atakami na mundurowych.

Kilka dni temu patrol chciał zatrzymać motocyklistę, 18-letniego Sabriego Choubiego, który się ścigał. Doszło do wypadku, chłopak zginął, a po jego śmierci doszło do zamieszek w Argenteuil.

W kwietniu zamieszki miały miejsce w podparyskich miejscowościach Asnieres, Nanterre, Aulnay-sous-Bois i dzielnicy Saint Denis.

W maju zamieszki dotknęły Trappes, Satrouville i Montigny-le-Brettoneux.

Tymczasem mieszkańcy przedmieść Paryża organizują antypolicyjne demonstracje i wystąpienia.

Czytaj też:
Renault „zniknie” bez wsparcia rządu. Ostrzega francuski minister finansów
Czytaj też:
Bilion euro chce wydać Unia Europejska na odbudowę gospodarek państw członkowskich