Koronawirus pojawił się już w 2012 roku? Szokujące odkrycia naukowców

Koronawirus pojawił się już w 2012 roku? Szokujące odkrycia naukowców

Prace w laboratorium
Prace w laboratoriumŹródło:Shutterstock / Likoper
Koronawirus mógł nie pojawić się po raz pierwszy na targu w Wuhan w ubiegłym roku, ale 1600 km dalej i to w 2012 roku, głęboko w chińskim szybie kopalnianym. Górnicy zapadali tam na tajemniczą chorobę podobną do zapalenia płuc po kontakcie z nietoperzami.

Wirusolog Jonathan Latham i biolog molekularny Allison Wilson, oboje z organizacji non-profit Bioscience Resource Project w Ithace, doszli do swojego odkrycia po przetłumaczeniu 66-stronicowej pracy magisterskiej chińskiego lekarza, który leczył górników i wysyłał ich próbki tkanek do Instytutu Wirusologii w Wuhan do testów.

Czytaj też:
Ten hormon może zmniejszać nasilenie objawów COVID-19 u kobiet

Czy koronawirus ma zupełnie inne pochodzenie?

– Dowody, które zawiera praca, skłoniły nas do ponownego rozważenia wszystkiego, co uważaliśmy, że wiemy o początkach pandemii COVID-19 – napisali Latham i Wilson w artykule opublikowanym 15 lipca na ich stronie internetowej „Independent Science News”.

Latham powiedział, że koronawirus „prawie na pewno uciekł” z laboratorium w Wuhan.

W kwietniu 2012 r. sześciu górników z kopalni Mojiang w południowo-zachodniej prowincji Yunnan zachorowało po spędzeniu ponad 14 dni na usuwaniu odchodów nietoperzy. Ostatecznie trzech zmarło.

W swojej pracy lekarz Li Xu, który leczył górników, opisuje, że pacjenci mieli wysoką gorączkę, suchy kaszel, bóle kończyn, a w niektórych przypadkach bóle głowy – Wszystkie objawy teraz przypisywane są COVID-19 – powiedzieli Latham i Wilson.

– To, jak leczono górników, na przykład za pomocą respiratorów i różnych leków, w tym steroidów, leków rozrzedzających krew i antybiotyków, również przypomina sposób leczenia pacjentów z COVID-19 na całym świecie – powiedzieli.

Po przeprowadzeniu wielu testów na zapalenie wątroby, dengę, a nawet HIV, lekarz skonsultował się z różnymi specjalistami w całych Chinach, w tym z wirusologiem Zhong Nanshanem, międzynarodowym bohaterem, który zarządzał epidemią SARS w 2003 roku i jest uważany za największego naukowca w kraju.

– Zdalne spotkanie z Zhong Nanshanem znaczyło dla nas wiele – powiedzieli Latham i Wilson. – Zachorowania sześciu górników budziły duże obawy, a po drugie, uznano za prawdopodobną przyczynę koronawirusa podobnego do SARS.

Lekarz wysłał również próbki tkanek od górników do laboratorium w Wuhan, które jest centralnym punktem badań nad koronawirusem w Chinach. Tam naukowcy odkryli, że źródłem zakażenia był podobny do SARS koronawirus pochodzący z chińskiej kopalni.

Czytaj też:
Pomysł badaczy z Gdańska i Krakowa na szczepionkę przeciw COVID-19

Wirus wyewoluował w SARS-CoV-2?

Latham i Wilson uważają, że wirus, który znalazł się w organizmach górników, „wyewoluował” w SARS-CoV-2, „niezwykle patogennego koronawirusa wysoce przystosowanego do ludzi”, a próbki w jakiś sposób uciekły z laboratorium w zeszłym roku, uruchamiając to, co przekształciło się w koronawirusa pandemia.

Nowojorscy naukowcy nazwali swoją hipotezę dotyczącą pochodzenia COVID-19 „Pasażem Górników Mojiang”. Pasażowanie to termin wirusologiczny określający adaptację wirusów do nowego gatunku.

– Chociaż naukowcy z laboratorium Wuhan zebrali próbki koronawirusa od nietoperzy w tej samej kopalni, przegapili zdarzenia z 2012 roku – powiedział Latham.

Shi Zhengli, wirusolog z laboratorium w Wuhan, znana jako „kobieta-nietoperz” w swoich szeroko zakrojonych badaniach nad koronawirusami pochodzącymi od nietoperzy, powiedziała w czerwcu Scientific American, że górnicy zmarli z powodu infekcji grzybiczej, „chociaż to tylko kwestia czasu, zanim złapią koronawirusa, jeśli kopalnia nie zostanie natychmiast zamknięta”- podał magazyn.

Reakcja na odkrycie Lathama-Wilsona stopniowo zyskuje pozytywne recenzje społeczności naukowej w USA. Znany amerykański genetyk i inżynier molekularny George Church podzielił się swoją pracą na Twitterze w lipcu. Tweet zebrał 304 retweetów i 403 polubienia. Stuart Newman, czołowy ekspert w dziedzinie biologii komórki i anatomii z New York Medical College w Westchester, w tweecie z 19 lipca na temat tego raportu nazwał to „najlepszym jak dotąd źródłem wyjaśnienia pochodzenia SARSCoV2”.

– Czujemy w społeczności naukowej, że krąży pod ziemią – powiedział Latham. – Ludzie myślą, że ma to swoje zalety, ale niechętnie podają się do publicznej wiadomości, ponieważ koronawirus stał się bardzo upolityczniony.

Chińscy urzędnicy twierdzą, że koronawirus, który zainfekował ponad 19 milionów na całym świecie i zabił prawie 800 tysięcy, powstał w Wuhan w grudniu, kiedy przekroczył barierę gatunkową zwierząt sprzedawanych na targu owoców morza w Huanan.

Jednak wielu naukowców wciąż kwestionuje pochodzenie infekcji, zwłaszcza po tym, jak rynek został oczyszczony i zamknięty przez urzędników rządowych niemal natychmiast po rozpoczęciu rozprzestrzeniania się pandemii.

Czytaj też:
W jakiej kolejności pojawiają się objawy COVID-19? Naukowcy mają odpowiedź