Jakie scenariusze mogą nas czekać w przypadku epidemii koronawirusa? Wirusolog odpowiada

Jakie scenariusze mogą nas czekać w przypadku epidemii koronawirusa? Wirusolog odpowiada

Działania przeciwko koronawirusowi w Iranie
Działania przeciwko koronawirusowi w Iranie Źródło: Newspix.pl / ABACA
Lęk przed koronawirusem od ponad miesiąca spędza sen z powiek ludzi na całym świecie. Jak może rozwijać się epidemia?

Pierwszy przypadek zachorowania wykryto w chińskim Wuhan, ale patogen w zaledwie 36 dni zdążył rozprzestrzenić się na wszystkie kontynenty. Odnotowano 83 tysiące potwierdzonych przypadków zapalenia płuc spowodowanego zakażeniem koronawirusem, z czego prawie 3 tysiące osób zmarło. Przenoszony jest głównie drogą kropelkową, a występujące objawy to między innymi duszności, kaszel i problemy z oddychaniem.

Jakie scenariusze epidemii?

Jakie scenariusze mogą nas czekać w przypadku epidemii? Krótko odpowiedział Włodzimierz Gut, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego. – Scenariusz superpesymistyczny, że jej nie zauważymy. Scenariusz optymistyczny, że zauważymy na wczesnym etapie i uda się ją zahamować. I scenariusz, który ja nazywam scenariuszem hinduskim. Tam jak było podejrzenie dżumy, w ciągu kilku dni wszyscy, łącznie z lekarzami i policją, znaleźli się tysiąc kilometrów dalej. Na szczęście nie była to dżuma – mówił Włodzimierz Gut, wirusolog, doradca głównego inspektora sanitarnego.

Jego zdaniem w tym wypadku, inaczej niż w wielu innych, wirus nie pochodzi od nietoperzy. – Za to zgadza się idealnie ze zwierzakiem, który jest zagrożony. Chodzi o łuskowca. Jego łuski traktowane są jako cudowne lekarstwo. Ekspert podkreślał, że z koronawirusem mieliśmy do czynienia już wcześniej. – Teraz został zauważony. Ale wcześniej też chorowaliśmy na tę chorobę. Jako wirus nie jest to grypa, ale na początku nie różni się od niej przebiegiem, dopiero, kiedy dochodzi do zapalenia płuc wtedy staje się SARS-em.

Szybko koniec problemu?

Gut przewiduje jednak, że problem z koronawirusem szybko się skończy. – Czy to rozdmuchany problem, przekonamy się jak się skończy, i kiedy o nim zapomnimy. A myślę, że to skończy się dość szybko. W Chinach liczba zachorowań w ciągu każdego dnia jest niższa. Jeśli zestawimy zachorowania z dzisiaj ze zgonami osób, które zachorowały tydzień temu, to wyjdzie wysoka liczba. Ale robimy błąd, powinniśmy zestawić to z dniem, kiedy zachorował ten, który zmarł. Wtedy się okazuje, że otrzymujemy całkiem inną liczbę. Stąd nieporozumienie między różnymi badaczami, nie mówiąc jaką definicje stosuje, ktoś rzuca liczbą – mówił.

Brak szczepionki

Wciąż nie ma szczepionki na koronawirusa. – Generalny problem z koronawirusem jest taki, że podstawowe zwierzę laboratoryjne, czyli myszy nie chcą zachorować. Można robić badania na małpach, ale prawdopodobnie badacz pożyje krótko, bo ruchy ekologiczne utną mu głowę – mówił Gut.

Infolinia NFZ

NFZ uruchomił całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem. Z powodu zagrożenia epidemiologicznego Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania, Liguria), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu. Polskie Linie Lotnicze LOT zawiesiły rejsy do Chin, do odwołania.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Koronawirus – najnowsze informacje z soboty 29 lutego