Lubuskie. 58-latek złamał kwarantannę. Leżał pijany na ławce pod blokiem

Lubuskie. 58-latek złamał kwarantannę. Leżał pijany na ławce pod blokiem

Wódka, kieliszki (zdjęcie ilustracyjne)
Wódka, kieliszki (zdjęcie ilustracyjne) Źródło: Fotolia / anaumenko
Ogromną nieodpowiedzialnością i głupotą wykazał się mieszkaniec Międzyrzecza, który za nic miał decyzję o objęciu go kwarantanną. Mężczyzna wyszedł z domu, bo… musiał się napić. Upojony alkoholem leżał na ławce przy bloku mieszkalnym. Teraz będzie musiał się liczyć z karą. I to wysoką.

Wszystkie służby, w tym policja wspólnie podejmują bardzo wzmożone działania w walce o wygraną z pandemią COVID-19. Wiele służb, osób oraz instytucji podejmuje szereg intensywnych działań, które mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się . To ważne, abyśmy w tym trudnym dla wszystkich czasie zachowywali się odpowiedzialnie i przestrzegali wszystkich zaleceń. Policjanci w całym kraju sprawdzają, czy wszystkie osoby objęte kwarantanną, zachowują się odpowiedzialnie i czy nie opuszczają wyznaczonych miejsc. To w znacznej mierze od nas samych zależy czy chorych będzie jeszcze więcej.

Jednak jak się okazuje są nieodpowiedzialne osoby, które za nic mają niebezpieczeństwo narażając siebie i innych mieszkańców. Policjanci przez kilka godzin szukali 58-letniego mężczyzny, który objęty jest kwarantanną po przyjeździe ze Szwecji. Odnaleźli go przy jednym z bloków w centrum miasta. Okazało się, że wyszedł z mieszkania, bo chciał się napić alkoholu! Policjanci zachowując wszelkie środki ostrożności, przewieźli niemal nieprzytomnego mężczyznę do wytrzeźwienia do wyznaczonego miejsca dla zatrzymanych. Za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny grozi mu nawet grzywna do 30 tys. zł.

Na terenie powiatu międzyrzeckiego jest już ponad 80 osób objętych kwarantanną. Do każdej z nich docierają policjanci i sprawdzają, czy przestrzega zasady kwarantanny i czy przebywa w wyznaczonym miejscu. Policjanci nie mają bezpośredniego kontaktu z osobami- kontaktują się za pomocą telefonu komórkowego. W momencie, kiedy osoby poddane kwarantannie są zdyscyplinowane i dokładnie przestrzegają zasad, kontrole kilkudziesięciu adresów, trwają naprawdę szybko i przebiegają bez większych problemów. Jednak kiedy nie odbierają telefonów, czy po prostu opuszczają wyznaczone miejsca, wtedy wszystkie siły i środki kierowane są do tego, aby w jak najkrótszym czasie ustalić miejsce pobytu osoby.

Czytaj też:
Ministerstwo Zdrowia: Mamy kolejne przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce