Od poniedziałku, zgodnie z rekomendacją ministra środowiska, lasy i parki zostały ponownie udostępnione dla ruchu turystycznego. 22 z 23 parków narodowych w naszym kraju zostało otwartych już 20 kwietnia. Pojawiło się mnóstwo pytań i wątpliwości odnośnie tego, czy można pójść na wycieczkę tatrzańskimi szlakami.
Dzień później władze Tatrzańskiego Parku Narodowego wydały w tej sprawie oświadczenie. Poinformowano, że zarówno mieszkańcom regionu, jak i turystom, udostępnione zostały doliny reglowe: Strążyska, Białego, Ku Dziurze i Za Bramką. To około 2 procent długości wszystkich szlaków tatrzańskich. Pozostałe szlaki pozostaną zamknięte do odwołania. Zamknięte są także wszystkie górskie schroniska znajdujące się na terenie TPN.
Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski tłumaczył, że w pogodny weekend w Tatry przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy ludzi, co w obecnej sytuacji może sprzyjać niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Ponadto, z nor aktualnie wykopują się świstaki, zbliżają się wykoty kozic, a w pobliżu nieuczęszczanych od miesiąca szlaków obserwowane są toki licznych gatunków ptaków, w tym tak wrażliwych jak głuszce i cietrzewie.
TPN wzięło także pod uwagę rekomendacje TOPR-u. W związku z aktualnie panującymi w Tatrach warunkami typowo zimowymi, ryzyko wypadku w terenie wysokogórskim jest bardzo realne. Takie wypadki wymagają podczas akcji ratunkowych zaangażowania dużej liczby ludzi i sprzętu, co przy ewentualnym dużym natężeniu ruchu turystycznego po otwarciu obszaru TPN zdecydowanie zwiększa ryzyko zawleczenia zakażenia na obszar Tatr i najbliższych okolic wraz z ryzykiem wykluczenia w krótkim czasie z działań ratowników po ewentualnym kontakcie z osobą zakażoną.
Czytaj też:
Austria luzuje kolejne obostrzenia. Otwarte zostaną restauracje, a uczniowie wrócą do szkół