Nie ma wesel, więc nie ma ślubów. Przez pandemię Polacy przestali się żenić

Nie ma wesel, więc nie ma ślubów. Przez pandemię Polacy przestali się żenić

Wesele, zdjęcie ilustracyjne
Wesele, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Iryna Mandryka
COVID-19 zmienił sposób w jaki żyjemy na co dzień. Ale i od święta. Kiedy zakazane były wesela, nie brano też ślubów.

Ślub i wesele to dwie różne sprawy, mogłoby się wydawać. Nie w Polsce. Utożsamiamy obie uroczystości, jedną formalną, a drugą zdecydowanie nie. I traktujemy sprawę jasno: nie ma ślubu, nie będzie wesela.

O sprawie pisze „Gazeta Wyborcza” we wtorkowym wydaniu. Periodyk omawia analizę prof. Piotra Szukalskiego, kierownika Katedry Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej na Uniwersytecie Łódzkim. Z kolei profesor dokonał analizy na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego za pierwsze półrocze 2020 roku i pierwsze półrocze 2019 roku (dla porównania danych).

Liczba zawieranych w Polsce małżeństw spadła o 20 proc. w marcu (rok do roku). Zaś w kwietniu – miesiącu całkowitego niemal lockdownu (zamknięcia w domach) – na ślub zdecydowało się 7 tys. osób (zawarto 3,5 tys. małżeństw). Tymczasem w kwietniu 2019 roku ślub wzięło 18 tys. osób (9 tys. małżeństw).

Jeśli chodzi o maj 2020 roku również było źle: 4 tys. małżeństw wobec 15,7 w maju 2019 roku. Dopiero czerwiec przyniósł nieco optymizmu imprezowego. Zezwolono na wesela, co natychmiast przełożyło się na zawierane małżeństwa. Było ich już 15 tys. w porównaniu do 26,5 tys. z czerwcu 2019 roku.

– Zawierano głównie małżeństwa cywilne, w tym powtórne, bo w ich przypadku słabsze jest przywiązanie do uroczystości – jak powiedział gazecie prof. Piotr Szukalski.

Co ciekawe, w okresie lockdownu spadła też liczba rozwodów, ale to w związku z ograniczonym funkcjonowaniem sądów. W omawianym okresie (I półrocze 2020 w porównaniu do I półrocza 2019 roku) liczba rozwodów spadła o 31,6 proc.

Czytaj też:
Od soboty nowe obostrzenia. Sprawdź, gdzie trzeba nosić maseczkę