W czwartek 8 października Ministerstwo Zdrowia ogłosi zaktualizowaną listę stref żółtych i czerwonych, a te zaczną obowiązywać od soboty 10 października. W tym tygodniu lista będzie jednak znacząco wydłużona, a powiatów, w których zaczną obowiązywać strefy żółte i czerwone, ma być ponad setka.
Strefy żółte i czerwone. Ponad setka powiatów trafi na listę
– Nie ma co ukrywać, że na 99 proc. Warszawa od soboty znajdzie się w żółtej strefie. Tych powiatów, które jutro ogłosimy, będzie ponad 100. Musimy się liczyć z tym, że w ramach obostrzeń w strefach żółtych znajdzie się bardzo dużo miast – mówił jeszcze w środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik nie doprecyzował, które miasta miałyby trafić na listę. Wszystkie informacje na ten temat zostaną podane w czwartek około godz. 12 na konferencji Ministerstwa Zdrowia. W czwartek rano w Radiowej Trójce wiceminister zdrowia Waldemar Kraska ogłosił, że Warszawa od soboty 10 października będzie żółtą strefą.
Koronawirus w Polsce. Nowe restrykcje
W tym tygodniu – w odpowiedzi na rosnącą liczbę nowych zakażeń – zaostrzone zostaną restrykcje w strefach żółtych i czerwonych. Co ważne, nie ma jeszcze oficjalnego dokumentu, a doniesienia na temat nowych obostrzeń opierają się na wypowiedziach przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.
W czerwonej strefie puby, bary i restauracje będą mogły pracować jedynie od 6 do 22 (wyjątek stanowią dostawy żywności i wydawanie produktów na wynos). Obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu będzie funkcjonował zarówno w strefie czerwonej, jak i żółtej (dotąd obowiązywał tylko w czerwonej). Wyjątkiem mają być parki, lasy czy plaże.
Zmniejszą się też limity dopuszczalnej liczby osób na weselach czy w zgromadzeniach. W strefie czerwonej do 50, a w żółtej – 75. W reszcie kraju będzie to 100 osób.
O ile zmiany dotyczące zasłaniania twarzy mają wejść w życie 10 października, tak te o limitach osób na weselach i innych przyjęciach zaczną obowiązywać od 17 października.
Strefy żółte i czerwone. Koronawirus w Polsce. Mandaty za brak maseczki
Policja po konsultacjach z Minsterstwem Zdrowia zapowiedziała, że będzie wystawiać więcej mandatów za brak zasłoniętych ust i nosa, gdzie jest to obowiązkowe. Główny komendant policji Jarosław Szymczyk mówił, że taki mandat może wynieść do 500 zł, jak wcześniej. Jednak poza wystawieniem go policja chce wystąpić z wnioskiem „o wdrożenie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej”.
Czytaj też:
Mandat za brak maseczki to 500 zł. Przypominamy, gdzie trzeba ją nosić