Jeden konkretny dodatek do żywności może wpływać na naszą aktywność fizyczną

Jeden konkretny dodatek do żywności może wpływać na naszą aktywność fizyczną

Dodano: 
Niezdrowe jedzenie
Niezdrowe jedzenie Źródło: Unsplash / Christopher Flowers
Dwuczęściowe badanie, w którym uczestniczyły zarówno myszy, jak i ludzie, ujawniło silny związek pomiędzy nieorganicznym fosforanem, dodatkiem do żywności dominującym w „zachodniej diecie” i brakiem aktywności fizycznej. Czyżby naukowcom udało się wskazać składnik, który ewidentnie sprzyja otyłości, a jego znaczne ograniczenie sprzyjało częstszym ćwiczeniom i ułatwiało odchudzanie?

Otyłość jest powszechną chorobą, z którą zmagają się miliardy ludzi na całym świecie. Nadmiar tkanki tłuszczowej jest szczególnie spotykanych w krajach rozwiniętych, gdy prym wiedzie tzw. zachodnia dieta – bogata w tłuszcze trans, fast-foody, wypieki i przetworzone mięso. Sytuacji nie sprzyja też brak ruchu. Raz, że im grubsi jesteśmy, tym trudniej nam wykonywać ćwiczenia, druga sprawa to kwestia mobilizacji i chęci do podjęcia aktywności fizycznej. Jednak czy lenistwo to po prostu brak chęci i mobilizacji? Ostatnie badania pokazują, że pewien dodatek do żywności może wpływać na naszą aktywność fizyczną, a dokładnie – powodować spadek wydolności w czasie ćwiczeń i chęci do treningu.

Winny nieorganiczny fosforan?

Naukowcy z University of Texas (UT) Southwestern Medical Center w Dallas zbadali związek pomiędzy nieorganicznym fosforanem i spadkiem aktywności zarówno u myszy jak i u ludzi.

W swoich badaniach naukowcy podzielili myszy na dwie grupy. Obie otrzymywały takie samo pożywienie, ale jednej grupie myszy podawano dodatkowy fosforan w stopniu równoważnym temu, który zjada przeciętny Amerykanin (od trzech do czterech razy więcej niż zalecana dawka). Po 12 tygodniach eksperymentu myszy te wykazywały mniejszą aktywność fizyczną. Ponadto miały zaburzony metabolizm spalania tłuszczu.

W drugiej części badania wzięło udział 1600 zdrowych osób, które wykorzystywały urządzenie, śledzące aktywność fizyczną. Naukowcy odkryli, że wyższy poziom fosforanów we krwi był u osób, które prowadzą siedzący tryb życia i mniej czasu spędzają na umiarkowanej lub energicznej aktywności fizycznej.

Naukowcy opublikowali swoje wyniki w czasopiśmie „Circulation”.

Czytaj też:
Jak zwalczyć lenistwo i zacząć ćwiczyć

Nieorganiczny fosforan – co to takiego?

Fosforan nieorganiczny to pierwiastek, który przede wszystkim buduje kości i zęby, a także kwasy nukleinowe DNA, RNA. Jest więc dla naszego organizmu niezbędny. Problem w tym, by nie dochodziło do jego nadmiaru (niedobór również jest szkodliwy). Występuje niemal we wszystkich produktach spożywczych.

Problem w tym, że fosforan nieorganiczny jest obecny np. w przetworzonym mięsie i coli. Pełni funkcję stabilizatora. Producenci dodają fosforany do żywności, aby dłużej zachować świeżość i poprawić jej smak. Dodatek ten najprawdopodobniej występuje w przetworzonym mięsie, szynkach, kiełbasach, konserwach, wypiekach, napojach typu cola i innych napojach bezalkoholowych. Normalnie nerki kontrolują ilość fosforanów we krwi i pomagają odfiltrować nadmiar fosforanu z moczem.

Jednak upośledzone nerki mogą mieć problem z wypłukiwaniem nadmiernej ilości fosforanów, dlatego naukowcy już wcześniej mówili, że jego używanie może być ryzykowne dla zdrowia.

Nadmiar fosforanu jest niebezpieczny nie tylko dla ludzi z chorymi nerkami. Wiąże się go też z się z wyższym ryzykiem zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych.

Naukowcy opublikowali swoje wyniki w czasopiśmie „Circulation”.

Czytaj też:
Można odchudzać się nie czując głodu. Mity i porady dotyczące odchudzania

Ankieta: Jak często jesz dania typu fast-food?
Źródło: Medical News Today