Zamordował 10 osób. Podawał im religijne potrawy zmieszane z cyjankiem

Zamordował 10 osób. Podawał im religijne potrawy zmieszane z cyjankiem

38-letni Vellanki Simhadri został aresztowany we wtorek 5 listopada po przyznaniu się do zabicia 10 osób w indyjskim stanie Andhra Pradesh między lutym 2018 roku a październikiem 2019 roku. Mężczyzna miał podawać im prasadam – pokarm przed zjedzeniem ofiarowany bóstwu, do którego dodawał cyjanek. Po śmierci ofiar, Simhadri ich okradał.

Policja podała, że mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Miał zeznać, że podawał ofiarom prasadam z cyjankiem. To potrawa bezmięsna, jedzona przez Hindusów i Sikhów, niezawierająca jajek, a najlepiej także cebuli oraz czosnku, który przed zjedzeniem ofiaruje się bóstwu. Dla wyznawców Kryszny „prasadam” jest równoznaczne z „łaską Boga”. Innym osobom sprawca miał mówić, że podaje im tradycyjne lekarstwo. W rzeczywistości był to cyjanek. Wiadomo, że mężczyzna okradł dziewięć z dziesięciu swoich ofiar.

Ofiary

Pierwsza z ofiar mężczyzny Vallabhaneni Umamahewara została znaleziona martwa w swoim ogrodzie 15 lutego 2018 roku. Miała 63 lata. Simhadri miał podarować jej potrawę z cyjankiem, mówiąc, że przyniesie jej ona szczęście. Po śmierci kobiety ukradł z jej domu 4 miliony rupii (ponad 56 tys. dolarów) i srebrny pierścionek, który miała na palcu. Mężczyzna zabił później jeszcze osiem innych osób w różnych lokalizacjach w stanie Andhra Pradesh, jednak dopiero przy zabójstwie dziesiątej osoby został złapany przez policję.

Zatrzymanie

17 października 52-letnia nauczyciela Kati'ego Nagaraju został znaleziony nieprzytomny w Eluru (miasto we wschodnich Indiach nad rzeką Godawari). Dzień wcześniej mężczyzna powiedział swojej żonie, że wybiera się do banku. Nigdy stamtąd nie wrócił. Na kamerach monitoringu widać było, jak z Nagaraju rozmawia Simhadri. Tak policji udało się go złapać.

Jak podaje CNN, Vellanki Simhadri został aresztowany, jednak nie postawiono mu jeszcze żadnych zarzutów. Nie wyznaczono też daty rozprawy. Mężczyzna może usłyszeć wyrok śmierci lub dożywotniego więzienia.

Z informacji podanych przez policję wynika, że Simhadri ma ogromne długi po tym, jak stracił pieniądze inwestując na rynku nieruchomości. „Aby sobie z tym poradzić i zdobyć pieniądze, zaczął popełniać szereg przestępstw – kraść pieniądze i złoto od swoich znajomych, a później zaczął otruwać ludzi cyjankiem” – podała policja. Służby przekazały, że po aresztowaniu mężczyzny, znaleziono w jego domu 163, 499 rupii w plastikowej reklamówce, a także cyjanek i inne skradzione ofiarom przedmioty.

Czytaj też:
Samogłów w Bałtyku. W sieci opublikowano zdjęcia egzotycznej ryby