Koronawirus wywołuje także objawy dermatologiczne. Oto najczęstsze dolegliwości

Koronawirus wywołuje także objawy dermatologiczne. Oto najczęstsze dolegliwości

Dodano: 
Pokrzywka, zdjęcie ilustracyjne
Pokrzywka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Paul Maguire
Osutka plamisto-grudkowa, pokrzywka, a także „palce covidowe” – to najczęstsze objawy dermatologiczne, jakie mogą występować u chorych na COVID-19.

Zdaniem konsultantki krajowej w dziedzinie dermatologii i wenerologii prof. Joanny Narbutt, kierownik Kliniki Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, pacjent powinien zgłosić nieswoiste objawy lekarzowi. Może się bowiem okazać, że połączenie bólu gardła, kaszlu i gorączki z jednym z dermatologicznych objawów, wykaże zakażenie koronawirusem.

Jak przypomniała prof. Aleksandra Lesiak z Kliniki Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, COVID-19 jest ogólnoustrojową infekcją wirusową zmieniającą odpowiedź immunologiczną całego organizmu, w tym również skóry. Objawy dermatologiczne, jakie towarzyszą tej infekcji z reguły nie są swoiste i mogą również pojawić się w przebiegu innych zakażeń wirusowych, np. wirusami Coxsackie, adenowirusami, enterowirusami.

Dermatologiczne objawy COVID-19

Wśród objawów dermatologicznych towarzyszących COVID-19 specjalistki wymieniły: osutkę plamisto-grudkową (tzw. odropodobną), która może wystąpić nawet u 50 proc. chorych, zmiany o charakterze pokrzywki, czyli bąble pokrzywkowe, które pojawiają się u 20 proc. pacjentów, a także sinicę siateczkowatą, która dotyczy 6 proc. pacjentów. Mogą się również pojawić zmiany o charakterze wybroczyn.

– Najbardziej charakterystyczną zmianą są tzw. palce covidowe. Są to sino-czerwone zmiany w końcówkach palców, głównie stóp, ale mogą też wystąpić na palcach rąk – tłumaczyła prof. Narbutt. Mogą im towarzyszyć pęcherze i owrzodzenia. Jak dodała specjalistka, „palce covidowe” mają związek z powstającymi w przebiegu COVID-19 mikrozakrzepami.

Prof. Lesiak podkreśliła, że u chorych na COVID-19 może również dojść do zaostrzenia niektórych chorób dermatologicznych, takich jak atopowe zapalenie skóry czy łuszczyca. – Mamy obecnie hospitalizowaną pacjentkę, która po przechorowaniu COVID-19 ma tak silny wysyp zmian łuszczycowych, jakiego wcześniej nie doświadczyła – powiedziała prof. Lesiak.

Jak oceniła prof. Narbutt, zmiany skórne w przebiegu, czy po przebyciu COVID-19 mogą być wynikiem silnego stresu, jaki towarzyszy tej chorobie. – Jednak część zmian może się też pojawić w efekcie leczenia – antybiotykami, lekami przeciwwirusowymi czy glikokortykosteroidami – powiedziała dermatolog. Prof. Lesiak dodała, że pacjenci, którzy dostają glikokortykosteroidy w leczeniu ogólnym (czyli doustnie lub w zastrzykach), mogą mieć wysiew zmian łuszczycowych po odstawieniu leczenia, zwłaszcza jeśli dojdzie do tego silny stres.

Stres dodatkowym czynnikiem ryzyka

– Stres związany z COVID-19 stanowi ogromny problem. Jest to stres przewlekły – odczuwamy ciągły strach o najbliższych, o siebie, o to co będzie po przebyciu choroby. Stres ma też związek z restrykcjami, jakich musimy przestrzegać, ze zmianami w naszym życiu, jakie towarzyszą lockdownowi – tłumaczyła prof. Narbutt. Dlatego objawy psychiatryczne towarzyszące pandemii są obecnie jednym z największych globalnych problemów, oceniła specjalistka.

Dermatolog zwróciła również uwagę na występowanie objawów dermatologicznych, takich jak osutka, w przebiegu PIMS. Jest to wieloukładowy zespół zapalny u dzieci po przechorowaniu COVID-19. Dotyczy nawet tych dzieci, które przechorowały COVID-19 lekko lub bezobjawowo.

Łysienie telogenowe

Prof. Lesiak przypomniała, że u osób, które przechorowały może też – po trzech, czterech miesiącach od infekcji – pojawić się tzw. łysienie telogenowe. – Ten rodzaj łysienia pojawia się po wielu infekcjach wirusowych, a w przypadku COVID-19 może być wynikiem mikrozakrzepów powstających w skórze – oceniła dermatolog.

Prof. Narbutt zaznaczyła, że obecnie nie ma przesłanek, by sądzić, że występowanie objawów dermatologicznych może być wskaźnikiem cięższego przebiegu COVID-19. Jednak, gdy objawy te występują u pacjenta – zwłaszcza nastoletniego, u którego nie podejrzewa się COVID-19 – łącznie z typowymi objawami przeziębienia, jak niewielki ból gardła, niewielka gorączka i kaszel, to lekarz powinien zlecić test w kierunku wykrywania infekcji , podsumowała dermatolog.

Czytaj też:
Dietetyk radzi: Te produkty mogą pomóc zmniejszyć bóle kręgosłupa