Trzy priorytety na drugie półrocze w leczeniu raka płuca

Trzy priorytety na drugie półrocze w leczeniu raka płuca

Dodano: 
Prof. Maciej Krzakowski, krajowy konsultant w dziedzinie onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii-PIB im. Marii Skłodowskiej-Curie
Prof. Maciej Krzakowski, krajowy konsultant w dziedzinie onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii-PIB im. Marii Skłodowskiej-Curie Źródło:Materiały prasowe
Usprawnienie procesów diagnostyczno-terapeutycznych, zwiększenie zgłaszalności do programu wczesnego wykrywania raka oraz zmiany w organizacji leczenia to trzy najważniejsze zadania w zakresie leczenia nowotworów płuc – przekonuje prof. Maciej Krzakowski, krajowy konsultant w dziedzinie onkologii klinicznej.

1. Wprowadzenie ośrodków kompleksowej opieki nad chorymi na raka płuca – Lung Cancer Units (LCU)

To najważniejszy priorytet, jeśli chodzi o poprawę leczenia chorych na raka płuca. Projekt utworzenia LCU został już dawno opracowany przez trzy środowiska: torakochirurgów, pneumonologów i onkologów. Obecnie znajduje się w fazie uzgodnień, czekamy na jego wprowadzenie. To najważniejsza kwestia, ponieważ w przypadku chorych na raka płuca głównym problemem jest przedłużająca się i często nieracjonalna diagnostyka: w jednym ośrodku wykonuje się jedno badanie, w następnym kolejne, niektóre badania trzeba powtórzyć, gdyż nie zostały wykonane odpowiednio pod względem jakościowym. Wszystko to powoduje ogromne wydłużenie czasu do postawienia diagnozy.

Ten problem dotyczy zarówno chorych na wczesnego, jak i zaawansowanego raka płuca. W przypadku wczesnego raka płuca obecnie średnio od wykonania tomografii komputerowej do rozpoczęcia leczenia chirurgicznego mija ok. dwóch miesięcy; to zdecydowanie za długo; a są chorzy, którzy czekają jeszcze dłużej. Ten proces nie powinien trwać dłużej niż trzy-cztery tygodnie.

Dzięki utworzeniu LCU będzie też ustalona ścieżka postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. Nie powinno się przekazywać chorego z jednego ośrodka do drugiego, by dopiero na ostatnim etapie zastanawiać się nad sposobem leczenia. Badania powinny być wykonywane przede wszystkim z myślą o ustaleniu optymalnego sposobu leczenia. Poza tym LCU będą miały za zadanie zarówno kreowanie wzorca dobrego postępowania, jak i monitorowanie wyników postępowania.

Wprowadzenie systemu monitorowania postępowania diagnostyczno-leczniczego oraz wyników leczenia jest konieczne. Zarówno sam proces diagnostyki i leczenia, jak również wyniki leczenia powinny być monitorowane.

2. Zwiększenie zgłaszalności do programu wczesnego wykrywania raka płuca

Zgłaszalność do programu wczesnego wykrywania raka płuca za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej poprawia się w porównaniu z okresem szczytów pandemii COVID-19, nadal jednak nie jest dostatecznie efektywna. Na pewno należałoby podjąć działania edukacyjne popularyzujące ten program w społeczeństwie.

3. Zmiany w leczeniu

Nadal konieczna jest poprawa dostępności do jednoczesnej radiochemioterapii: dziś takie leczenie jest prowadzone częściej, jednak wiele trzeba jeszcze zmienić, zwłaszcza że jest to postępowanie o założeniu radykalnym, mającym na celu wyleczenie.

Jeśli chodzi o program lekowy, to w sensie zawartości jest on prawie optymalny. Trzeba jednak zmienić wiele zapisów odnoszących się do organizacji leczenia. Przykładem jest częstość wykonywania badań monitorujących skuteczność leczenia u chorych, którzy mają wielomiesięczną lub nawet wieloletnią odpowiedź na stosowaną terapię.

Nie ma sensu wykonywanie u nich badań co trzy miesiące, wystarczy co pół roku. Ministerstwo dostrzegło ten problem, zwróciło się do mnie z prośbą o przygotowanie propozycji zmian, które uważam za celowe. Jeśli chodzi o nowe leki, to na pewno problemem jest dostęp do leczenia dla pacjentów z mutacją w genie BRAF. To niewielka grupa – kilkudziesięciu chorych rocznie, którzy nie mają dostępu do skutecznej terapii. Trzeba jednak dodać, że niewprowadzenie tej opcji wynikało z niedostatecznego zainteresowania producenta.

Te działania mają szansę poprawić rokowanie chorych na raka płuca: na pewno uda się dzięki temu wykryć więcej osób w mniej zaawansowanym stadium choroby, mniej będzie chorych, którzy w ogóle nie kwalifikują się do jakiegokolwiek leczenia. Niestety, po ponad dwóch latach pandemii widzimy więcej chorych, którzy mają zaawansowany proces nowotworowy: tym bardziej energicznie trzeba dziś działać, by poprawić sytuację.

Prof. Maciej Krzakowski – krajowy konsultant w dziedzinie onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii-PIB im. Marii Skłodowskiej-Curie.