Wyjątkowy zabieg w Katowicach. Roczny Antoś nie widział od urodzenia

Wyjątkowy zabieg w Katowicach. Roczny Antoś nie widział od urodzenia

Dodano: 
Przeszczepienie rogówki u rocznego Antosia.
Przeszczepienie rogówki u rocznego Antosia. Źródło: fot. Andrzej Grygiel / UMWS
Lekarze z Okręgowego Szpitala Kolejowego w Katowicach przywrócili rocznemu Antosiowi wzrok. Dziecko było niewidome od urodzenia. Przeszczepiono mu obie rogówki. – Dzięki temu mój syn dostał szansę na normalne życie – mówi mama chłopczyka.

O zabiegu poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. – Dziecko obuocznie niewidome w ciągu miesiąca przeszło dwa udane przeszczepy. Dzięki temu jest szansa na pełne odzyskanie wzroku. Chłopczyk już „używa” oka, które przeszczepione było miesiąc temu – mówi cytowany w komunikacie dr hab. n. med. Dariusz Dobrowolski, który operował chłopca.

Tylko lekarze z Katowic postanowili walczyć o wzrok chłopca

Antoś nie widział od urodzenia. – Nigdzie nie potrafili mi pomóc. Walczyłam o jego zdrowie w wielu miejscach, tylko tu podjęto się leczenia mojego synka. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy pomogli odzyskać wzrok mojemu dziecku. Dzięki temu dostał szansę na normalne życie – mówi Edyta Stasiak, mama Antosia.

– Operacja przebiegła bez zarzutu. Jesteśmy w procesie tworzenia Europejskiego Centrum Okulistyki, co jest naturalną konsekwencją posiadanego potencjału kadrowego i sprzętowego – mówi Adam Trzebinczyk, dyrektor Okręgowego Szpitala Kolejowego. – Warto podkreślić, że nasi lekarze jako jedyni w kraju przeprowadzają takie zabiegi u dzieci.

Najwyżej dwoje dzieci rocznie z taką wadą

Przeszczepienia rogówki u pacjentów pediatrycznych, które są obuocznie niewidzące to zabiegi wyjątkowo rzadkie. – Rocznie dzieci z taką patologią powodującą obuoczne niewidzenie rodzi się jedno, dwoje dzieci w kraju. Dlatego to tak wyjątkowy i trudny zabieg – dodaje dr hab. n. med. Dariusz Dobrowolski.

Lekarzom pogratulował marszałek województwa Jakub Chełstowski. On sam podkreśla wagę inwestycji w służbę zdrowia. – Sukces tej operacji jest dla nas motywacją do dalszej pracy, wspierania naszych szpitali i zakupu kolejnych partii sprzętu. Tylko w ten sposób możemy pomóc kolejnym pacjentom, którzy chcą wyzdrowieć i wrócić do normalnego życia. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak się stało – podsumowuje.

Czytaj też:
Sukces lekarzy z Katowic. Ukraiński paraolimpijczyk odzyskał wzrok po 30 latach
Czytaj też:
Tak widzą ludzie ze schorzeniami oczu. „Najmłodszy pacjent miał 19 lat”

Źródło: slaskie.pl