Dupuytren albo Peyronie? Sprawdź czy ich choroba nie dotyczy także ciebie
Artykuł sponsorowany

Dupuytren albo Peyronie? Sprawdź czy ich choroba nie dotyczy także ciebie

Dodano: 
Dr n.med. Ireneusz Walaszek - Specjalista Chirurgii Ręki FESSH, Adiunkt Kliniki Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki PUM Szczecin, Dom Lekarski Szczecin
Dr n.med. Ireneusz Walaszek - Specjalista Chirurgii Ręki FESSH, Adiunkt Kliniki Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki PUM Szczecin, Dom Lekarski SzczecinŹródło:Swedish Orphan Biovitrum
Przykurcz Dupuytrena, czyli przykurcz rozcięgna dłoniowego oraz chorobę Peyroniego, która prowadzi do skrzywienia prącia, można skutecznie leczyć bez operacji. Obie choroby są związane z zaburzeniami kolagenu, a cierpią na nie głównie mężczyźni po 50.

Pacjenci czując dziwne zgrubienia na skórze często są przerażeni. Dla wielu takie zmiany kojarzą się jednoznacznie: nowotwór. Jednak może okazać się, że to jedna z chorób za które odpowiada znajdujący się pod skórą kolagen, a dokładniej zaburzenia w jego funkcjonowaniu. Jeszcze całkiem niedawno choroby z tym związane leczono tylko operacyjnie. Dziś może to być o wiele prostsze i mniej inwazyjne dla pacjenta. Od 2010 roku w USA, a od 2011 roku również w Europie dostępna jest nieoperacyjna metoda leczenia chorób związanych z zaburzeniami kolagenu.

Przykurcz Dupuytrena

Nie jest to rzadkie schorzenie. Może dotyczyć od 2-12 proc. społeczeństwa, a cierpią na nią głównie mężczyźni po 50 roku życia (kobiety również, ale rzadziej). Choroba Dupuytrena, zwana przykurczem rozcięgna dłoniowego, to postępujące schorzenie tkanki łącznej dłoni i palców. Najpierw komórki dłoni zbijają się pod skórą, co prowadzi do powstania niewielkich grudek. W miarę postępu choroby wytwarzany jest kolagen, a po pewnym czasie może on formować się w stwardniałe pasmo. Powoduje to upośledzenie ruchomości palców i często widoczne zgrubienie podskórne. Przypadłość ta zwykle nie boli, jednak bywa uciążliwa, ponieważ często wiąże się z przykurczem palców - nazywanym fachowo przykurczem Dupuytrena. Przykurcz pojawia się u 25 proc. pacjentów cierpiących na chorobę Dupuytrena.

Sama diagnoza jest zwykle bardzo prosta - lekarzowi wystarczy obejrzenie dłoni. Jest kilka metod leczenia. Wciąż praktykuje się chirurgiczne usuwanie przerośniętej tkanki. Jest on zalecany zwłaszcza pacjentom, u których przykurcz dłoni jest tak silny, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Operacja jednak zawsze wiąże się z hospitalizacją i późniejszą rehabilitacją. Oprócz tego można wykonać zabieg przecięcia stwardniałych pasm, bez ich usuwania. Jednak to rzadko stosowana metoda. Stosunkowo nowym, ale skutecznym rozwiązaniem jest podawanie pacjentowi enzymu – kolagenazy.

-„Preparat zawierający kolagenazę podaje się zastrzykiem docelowo w chore miejsce. Lek w przeciągu 24 godzin od podania rozpuszcza kolagen powodujący przykurcz. Po tym czasie rozciąga się i masuje palce, co prowadzi do przerwania i rozluźnienia przykurczu. Z reguły efekt następuje w stosunkowo krótkim czasie. Pojawia się jedynie obrzęk, który mija w przeciągu kilku dni” - tłumaczy istotę leczenia dr n. med. Ireneusz Walaszek, Specjalista Chirurgii Ręki FESSH, Adiunkt Kliniki Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki PUM w Szczecinie

Zdaniem specjalisty prócz skuteczności takiej formy leczenia, jest bez wątpienia brak konieczności pozostania w szpitalu. Unikamy też blizny, a sam zabieg jest wykonywany ambulatoryjnie.

Choroba Peyroniego

Dr Michał Skrzypczyk Urolog  z kliniki Urologii CMKT w Warszawie

Skrzywienie penisa w czasie erekcji to nic nadzwyczajnego. Penis może zginac się nieznacznie w dowolną stronę i nie ma ono wpływu na jakość życia seksualnego i samopoczucie. Jednak w chorobie Peyroniego skrzywienie jest tak duże, że stosunek płciowy może być nie tylko trudny, ale i bolesny. Choroba polega na tym, że w obrębie osłonki białawej pojawiają się zwłóknienia, nazywane blaszkami Peyroniego. Chorobę łatwo rozpoznać, bowiem stwardnienia są łatwo wyczuwalne. Sama choroba ma zwykle dwa etapy. W tym pierwszym pacjent odczuwa ból. I wtedy już może wyczuć wspomniane blaszki. Potem ból ustępuje, ale właśnie wtedy może pojawić się skrzywienie czy zniekształcenie prącia.

Chorobę można leczyć operacyjnie, poprzez specjalne nacięcia osłonki białawej. Operacja jest bardzo skuteczna, nie ma wpływu na jakość wzwodów, ale powoduje skrócenie prącia. Jeśli skrzywienie jest bardzo duże, wycina się blaszkę wraz z osłonką białawą i uzupełnia ubytek przeszczepem (chociażby powięzi lub żyły odpiszczelowej pobranej od pacjenta). Jednak konsekwencją takiego zabiegu mogą być zaburzenia wzwodu i konieczność wszczepienia protezy prącia. Jeśli mówimy o chorobie Peyroniego - tu również, podobnie jak w przypadku choroby Dupuytrena można zastosować kolagenazę.

- „To kolagenaza wytwarzana przez bakterie Clostridium histolyticum, którą wstrzykuje się w blaszkę. Na podstawie badań randomizowanych dowiedziono, że takie postępowanie jest skuteczne. Objętość leku wstrzykiwana w blaszkę jest niewielka, wiec jego aplikacja jest prosta” - mówi dr Michał Skrzypczyk, Urolog z Kliniki Urologii CMKP w Warszawie.

Specjaliści podkreślają, że metoda leczenia zawsze musi być dobrana adekwatnie do stanu chorego i po konsultacji z lekarzem.

Więcej na temat obu chorób można dowiedzieć się na stronach: www.leczenieprzykurczudupuytrena.pl

www.peyronie.pl

Źródło: Swedish Orphan Biovitrum