Lepiej myć ręce przed skorzystaniem z toalety czy po? Odpowiedź może zaskoczyć

Lepiej myć ręce przed skorzystaniem z toalety czy po? Odpowiedź może zaskoczyć

Toalety
ToaletyŹródło:Fotolia / Rafael Ben-Ari
Dodano: 
Chociaż każdy z nas wie, że ręce należy dokładnie umyć po skorzystaniu z toalety (a już szczególnie w miejscu publicznym), niektórzy o tym nie pamiętają. A jeśli zapytać, kto z nas myje ręce po wejściu do toalety, jeszcze przed skorzystaniem z ubikacji? Zapewne niewiele osób, o ile w ogóle ktoś to robi. Tymczasem dr Frédéric Saldmann, kardiolog i dietetyk, lekarz francuskich gwiazd sugeruje na łamach swojej najnowszej książki, że ręce trzeba być także przed skorzystaniem z toalety.

Czy korzystanie z publicznych toalet jest niebezpiecznie? Teoretycznie może doprowadzić do poważnego zakażenia, jednak stosując się do podstawowych zasad higieny, nic nie powinno nam grozić. Powszechnie wiadomo, że po skorzystaniu z toalety należy umyć dokładnie ręce. Niektórzy o tym zapominają. Bywa też grupa osób, które dla świętego spokoju opłuczą dłonie pod kranem, ale niewiele ma to wspólnego z dokładnym usuwaniem chorobotwórczych drobnoustrojów z powierzchni rąk.

Pytanie, czy ręce należy myć także przed skorzystaniem z toalety? Później przecież dotykamy papieru toaletowego, klamek, a mężczyźni trzymają w dłoni również swoje genitalia. Logicznym więc wydaje się konieczność umycia rąk także przed skorzystaniem z toalety. Oczywiście powstały na ten temat interesujące badania. Kierowała nimi profesor Michele Vialette, kierowniczka działu bezpieczeństwa mikrobiologicznego w Instytucie Pasteura w Lille. Jej badania przytacza w swojej najnowszej książce „Recepta na dobre zdrowie” (Skuteczne recepty i naturalne metody, by wydłużyć swoje życie, zachować zdrowie i pogodę ducha) dr Frédéric Saldmann, kardiolog i dietetyk, lekarz francuskich gwiazd. Jest to zbiór różnorodnych porad, opisanych na prostych przykładach. Opisane problemy zdrowotne i potencjalne ryzyka dla zdrowia są wyjątkowo powszechne. Nie dziwi więc specjalny rozdział w książce, poświęcony higienie.

Ciekawostka: Dowiedz się, ile zarazków przekazujemy sobie podczas uścisku dłoni.

Czytaj też:
Czy sałatki tuczą? Niektóre tak

Należy myć ręce PRZED skorzystaniem z toalety

Dr Frédéric Saldmann na łamach swojej książki mówi wprost – w publicznej toalecie mężczyzna musi dotknąć różnych przedmiotów, zanim dotnie swoich genitaliów. Na każdej z tych powierzchni mogą znajdować się niebezpieczne dla zdrowia zarazki. Naukowcy pod kierownictwem profesor Vialette chcieli sprawdzić, ile bakterii znajduje się na tych powierzchniach i czy mogą powodować zakażenie prącia, dróg moczowych czy skóry.

Badacze pobrali próbki z zewnętrznej klamki toalety, wyłącznika światła wewnątrz toalety oraz z zewnętrznych klamek toalet (kabiny, gdzie znajduje się sedes) lub samych drzwi.

Badacze skoncentrowali się na dwóch rodzajach mikroorganizmów:

Próbki pobierano w 2016 roku z toalet publicznych, umiejscowionych na trasie autostrady. Okazało się, że w 15 procentach wykryto obecność enterobakterii. Drożdżaki natomiast w niecałych 3 procentach.

Może się więc wydawać, że powierzchnie w toaletach nie są wcale tak brudne, jak niektórzy sądzą. Warto jednak zaznaczać, że próbki były pobierane w wakacje, a więc poza sezonem grypy. Chociaż zakażenie jest stosunkowo mało prawdopodobne, nic nie stoi na przeszkodzie, by także przed skorzystaniem z toalety umyć i osuszyć dokładnie ręce.

Jednak nie tylko dr Frédéric Saldmann czy profesor Michele Vialette interesują się bakteriami, które czają się w publicznych toaletach. Powstało już na ten temat wiele różnych, ciekawych badań.

Czytaj też:
Alergia zdemaskowana – rodzaje, przyczyny, objawy, leczenie

Czy siadanie na desce sedesowej w publicznej toalecie jest niebezpieczne?

Większość z nas brzydzi się publicznych toalet. Ze świecą szukać osób, które bez strachu siadają na desce sedesowej w miejscu publicznym. Czy to naprawdę jest proszeniem się o infekcję? Niekoniecznie.

Badania wykazały, że mikroby pochodzące z jelita stanowią 25-54 proc. masy stolca. Ludzki kał może przenosić szeroką gamę zakaźnych patogenów: np. bakterie Campylobacter, E. coli, salmonellę, ale także wirusy takie jak rotawirus czy wirus zapalenia wątroby typu A. Oznacza to, że zawsze istnieje ryzyko infekcji w przypadku kontaktu z kałem, ale czy istnieje poważne ryzyko zarażenia się z publicznej toalety? Jest to bardzo mało prawdopodobne, ponieważ większość infekcji jelitowych jest spowodowanych spożyciem drobnoustrojów w wyniku zanieczyszczenia rąk, żywności i powierzchni kałem. Jak podkreśla ekspertka ds. dermatologii, Ana María Molina Pérez, nasza skóra stanowi świetną barierę ochronną przeciwko zarazkom i jeśli nie ma na niej otwartych ran czy skaleczeń, bardzo dobrze spełnia swoją rolę.

Oczywiście czym innym jest dotykanie palcami deski, brudnej kałem, a potem zapominanie o myciu rąk.

Czytaj też:
Nie myjesz awokado przed krojeniem? Popełniasz duży błąd!

Używasz suszarki do rąk? Natychmiast z tym skończ

Niemalże w każdej, publicznej toalecie dostępne są suszarki do rąk. Cieszą się one dużą popularnością, szczególnie wśród osób, które starają się żyć eko i nie marnować niepotrzebnie papieru. Jednak i tu warto jeszcze raz przeanalizować swoje nawyki. Jak udowodnili naukowcy z Uniwersytetu w Connecticut, popularne suszarki do rąk zasysają groźne bakterie, a następnie rozpylają je wokół.

Badacze rozstawili szalki Petriego w kilku toaletach – w niektórych były suszarki do rąk, w innych nie. Chcieli w ten sposób sprawdzić, czy urządzenie ma wpływ na rozprzestrzenianie się niebezpiecznych mikrobów w pomieszczeniu. Okazało się, że w łazienkach bez suszarek do rąk, w ciągu 18 godzin pojawiło się na szalkach tylko 6 kolonii patogenów. Dla porównania, w pomieszczeniach, w których znajdowały się urządzenia odkryto obecność aż 254 kolonii i to w zaledwie... 30 sekund! Podczas spłukiwania wody groźne bakterie unoszą się w powietrzu i osadzają na różnych powierzchniach. Kiedy suszarka się uruchamia, zasysa je i następnie wraz z ciepłym powietrzem rozpyla na dłonie i wszystko wokół. Jak twierdzą naukowcy, rozprzestrzenianie się bakterii można zmniejszyć, stosując filtry HEPA. Badania te opublikowano w czasopiśmie „Applied and Environmental Microbiology”.

Czytaj też:
Często chorujesz? Sprawdź, czy nie jest to efekt złych nawyków

Źródło: Zdrowie WPROST.pl