Ta dolegliwość dotyka 2,5 mln Polaków. A ilu wstydzi się pójść po pomoc?

Ta dolegliwość dotyka 2,5 mln Polaków. A ilu wstydzi się pójść po pomoc?

Dodano: 
Toalety, zdjęcie ilustracyjne
Toalety, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / sedatseven
Problem nietrzymania moczu wciąż jest w naszym społeczeństwie tematem tabu. Choć mówi się, że z tą dolegliwością zmaga się aż 2,5 mln Polaków, w rzeczywistość problem może być znacznie powszechniejszy. Niestety pacjenci wstydzą się mówić o nietrzymaniu moczu. Brakuje też miejsc, w których mogliby otrzymać profesjonalną pomoc.

Nietrzymanie moczu jest już uznawane za chorobę cywilizacyjną. Liczba chorych wciąż rośnie, więc nie powinno dziwić, że w planach jest stworzenie kilku nowych placówek, wyspecjalizowanych w leczeniu tego schorzenia. Firma Medical Continence Centers planuje stworzyć w Polsce sieć placówek z kompleksową opieką dla pacjentów z problemami urologicznymi. Zbiórka pieniędzy na ten cel ruszyła na platformie crowdfundingowej Beesfund.

– Nietrzymanie moczu jest problemem społecznym, ponieważ dotyka więcej niż 5 proc. społeczeństwa, taka jest też definicja Światowej Organizacji Zdrowia. W przypadku Polski różne szacunki mówią, że to może być między 4 a 8 proc. – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Michałek, prezes zarządu Medical Continence Centers.

A ponieważ nasze społeczeństwo się starzeje, chorych niedługo może być jeszcze więcej.

– Dzisiaj mniej więcej 1/4 osób to są ludzie w wieku emerytalnym, w przyszłości ten odsetek zwiększy się do 1/3. To będzie ogromne wyzwanie dla polityki społecznej i finansów publicznych. Trzeba pamiętać też o tym, że zwiększa się odsetek osób w wieku 80 lat i więcej. I z punktu widzenia polityki zdrowotnej to będzie największym wyzwaniem – ocenia prof. Piotr Błędowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Medical Continence Centers.

Nie tylko kobiety

Na nietrzymanie moczu skarżą się przede wszystkim kobiety. A przynajmniej one częściej szukają pomocy u specjalisty. Niestety problem dotyczy także mężczyzn. – Kobiety mają problem z nietrzymaniem moczu przed porodem, po porodzie, w okresie menopauzy. Cierpi na to także grono kobiet po zabiegach urologicznych, uroginekologicznych. Niemniej ważną grupą są mężczyźni, o których nasz system zdrowotny niemal całkowicie zapomniał. Tzw. rehabilitacja urologiczna to dziedzina, która zajmuje się problematyką nietrzymania moczu, a także zaburzeń erekcji i leczeniem powikłań po zabiegach urologicznych u mężczyzn. Jest to nisza i czarna dziura polskiego systemu – przekonuje dr n. med. Andrzej Przybyła, ekspert w dziedzinie urologii, wiceprezes zarządu Medical Continence Centers.

Ponieważ brakuje wyspecjalizowanych placówek, skupiających lekarzy i fizjoterapeutów urologicznych oraz umożliwiających podjęcie najnowocześniejszych form terapii, postanowiono to zmienić. W ciągu pięciu lat ma powstać dziesięć placówek, poczynając od Warszawy.

Czytaj też:
Jaskra – nie boli, a kradnie wzrok

Źródło: Newseria