Starania o dziecko. Co może zrobić kobieta, a co mężczyzna?
Artykuł sponsorowany

Starania o dziecko. Co może zrobić kobieta, a co mężczyzna?

Dodano: 
Test ciążowy
Test ciążowy Źródło: Pixabay / rawpixel
Pierwszym 2-3 miesiącom starań o dziecko na ogół towarzyszy radość i podekscytowanie. Nastroje jednak diametralnie się zmieniają, gdy po tym czasie test wciąż pokazuje jedną kreskę. To jeszcze nie powód do wizyty w klinice leczenia niepłodności, ale na pewno dobry moment, by poszerzyć swoją wiedzę na temat płodności kobiety i mężczyzny.

Decydujemy się na dzieci w coraz późniejszym wieku – to fakt. Tempo życia, pogoń za karierą, usilne starania o kredyt hipoteczny lub choćby problem ze znalezieniem właściwego partnera na całe życie powodują, że decyzja o dzieciach odkładana jest z roku na rok. Powszechnie wiadomo, że po 35. zajście w ciążę w przypadku kobiety może być utrudnione. Często jednak nie spodziewamy się, że problemy mogą wystąpić u osób młodych, np. kobiet w wieku 20-25 lat. A to staje się coraz częstsze z powodu m.in. zaburzeń hormonalnych (np. wynikających z choroby autoimmunologicznej jak choroba Hashimoto), cukrzycy i insulinooporności, endometriozy czy zespołu policystycznych jajników. Chorób, o których kobieta może nawet nie wiedzieć, bo do tej pory bagatelizowała pierwsze, niepokojące sygnały. Połowa sukcesu jeśli jest świadoma i podjęła leczenie.

Podobnie jest z mężczyznami – oni również mogą zmagać się z chorobami, które wpływają na zdolności reprodukcyjne. Mogą także posiadać drobne wady anatomiczne, o których nie wiedzą, a które wpływają na jakość spermy. W dzisiejszych czasach jednak odpowiada za to styl życia – regularne sięganie po używki, nadmiar stresu, siedzący tryb życia i niezdrowa dieta.

Gdy złote rady po prostu nie działają

Zdawać by się więc mogło, że na wiele czynników związanych z zapłodnieniem mamy wpływ i często tak jest. Nie dziwi więc, że najpierw staramy się wykorzystać najprostsze rozwiązania, które w wielu przypadkach bywają skuteczne, jak redukcja stresu, dbanie o relacje w związku, wysypianie się, kontrolowanie diety i ograniczanie do minimum używek. Co więcej – staramy się regularnie współżyć i to najlepiej w pozycjach, które sprzyjają zapłodnieniu, bo i takie istnieją. Gorzej, gdy złote rady po prostu nie działają. Ważne, by sprawy nie zamiatać pod dywan, ponieważ dzisiejsza medycyna i farmakologia oferuje nam rozwiązania, które jeszcze do niedawna były nieosiągalne. I nie mówimy tu tylko o inseminacji czy in vitro.

Co musicie zrobić jako para?

Pamiętajmy, że w przypadku prokreacji lekarzem pierwszego kontaktu dla pary jest lekarz ginekolog. To on w razie problemów z płodnością zleca badania obojgu partnerom, a dopiero później, jeśli problemy u mężczyzny wynikają np. z anatomii, kieruje pacjenta do lekarza urologa. To, co najpierw powinniście zrobić jako para, to odwiedzić lekarza, odpowiedzieć szczerze na wszystkie jego pytania, bo bywa, że już w wywiadzie da się określić trop, za którym trzeba podążać. Później czas na podstawową diagnostykę. W przypadku kobiet będą to badania hormonalne, ale też obrazowe (np. USG narządów rodnych). Równolegle mężczyzna powinien wykonać badanie nasienia, a w razie złych wyników, powtórzyć badanie za 2-3 miesiące – może się okazać, że zmiana stylu życia wpłynie na jakość spermy.

Co może zrobić kobieta?

Bywa, że już pierwsze, podstawowe badania lub sam wywiad lekarski wystarczą, by postawić jedną z najczęstszych diagnoz jak insulinooporność, endometrioza, zaburzenia hormonalne czy zespół policystycznych jajników. Zajście w ciążę może być wówczas trudniejsze, ale nie niemożliwe. Szczególnie, jeśli słuchamy zaleceń lekarskich, przyjmujemy leki. Możemy też po konsultacji z lekarzem i pod jego nadzorem stosować preparaty najnowszej generacji, które w takich sytuacjach wspomagają rozród.

Przykładowo, MIOVELIA NAC to preparat polecany do postępowania dietetycznego w celu stymulacji owulacji u kobiet z zespołem policystycznych jajników. Przyjmuje się go tylko przez 5 dni od 3 dnia cyklu. Produkt zawiera 1200 mg N-acetyl L-cysteiny (NAC) w porcji dobowej. NAC wpływa na zwiększenie wrażliwości tkanek na insulinę, zmniejszając poziom insuliny w organizmie, co bezpośrednio wpływa na obniżenie poziomu androgenów (męskich hormonów) w organizmie kobiety. Dawkowanie preparatu MIOVELIA NAC przez 5 kolejnych dni zaczynając od 3 dnia cyklu miesiączkowego, jest oparte na badaniach z zastosowaniem NAC w dawce 1200 mg u kobiet z zespołem policystycznych jajników. W badaniach wykazano, że stosowanie NAC u kobiet z PCOS wpływa na stymulację owulacji. Wykazano, że jego stosowanie u tych pacjentek zwiększyło szansę na ciążę. NAC może być stosowany zarówno u kobiet z PCOS opornych na cytrynian klomifenu, jak również w celu uzupełnienia terapii cytrynianem klomifenu. Co więcej, składnik ten bywa stosowany do stymulacji owulacji podczas przygotowań do procedur wspomagania rozrodu.

Innym, wartym uwagi preparatem, który powinien być równocześnie stosowany w przypadku występowania zespołu policystycznych jajników, jest MIOVELIA w formie saszetki do przyrządzania zawiesiny oraz kapsułki. Składniki zawarte w saszetce to połączenie mio-inozytolu z D-chiro-inozytolem. Stosowanie inozytolu u pacjentek z zespołem policystycznych jajników jest zgodne ze stanowiskiem ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. To unikalne połączenie składników, wpływających na funkcje jajników oraz na jakość komórek jajowych, a także innych składników, kluczowych w okresie przygotowania do ciąży. MIOVELIA saszetka jest stosowana w przypadku zaburzeń gospodarki hormonalnej u kobiet w wieku rozrodczym związanych z zespołem policystycznych jajników, insulinoopornością, hiperinsulinemią, hiperandrogenemią. Kapsułki natomiast mają doskonały wpływ na rozwijający się później płód, ponieważ redukują ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej u dziecka. A to dlatego, że zawierają cholinę (skuteczną w redukcji wad cewy nerwowej oraz ochronie uszkodzeń DNA płodu), a także połączenie kwasu foliowego i aktywnej formy folianów. W kapsułce znajdziemy także witaminy: B12, B6, D3 oraz jod – wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju płodu.

Co może zrobić mężczyzna?

Niska jakość spermy jest dla większości mężczyzn tematem tabu i potencjalnym źródłem kompleksów. Wielu z nich nie dopuszcza do siebie myśli, że problem z zajściem w ciążę może mieć taką przyczynę, ponieważ jakość nasienia bywa dla nich sprawą kluczową w kwestii postrzegania swojej męskości. Najważniejsze więc, by mężczyźni nie wykluczali takiej ewentualności podczas poszukiwania przyczyny trudności w zajściem w ciążę przez partnerkę. Bardzo często zdarza się, że choroby i zaburzenia hormonalne kobiety to jeden problem, a jakość spermy – drugi. W takiej sytuacji poza zmianą stylu życia i/lub wyeliminowaniem wad anatomicznych, skuteczne może okazać się sięgnięcie po produkty dietetyczne, wspomagające produkcję nasienia.

Takim preparatem jest NUCLEOX w formie saszetki do przyrządzania zawiesiny oraz kapsułki.. Jego składniki ukierunkowane są na poprawę parametrów męskiego nasienia, w szczególności morfologii, koncentracji oraz ruchliwości plemników, co prowadzi do zwiększenia możliwości uzyskania ciąży. Zawiera L-karnitynę, która odgrywa kluczową rolę w męskiej płodności. Preparat może być stosowany samodzielnie, jak również łącznie z lekami, takimi jak cytrynian klomifenu czy o działaniu antyestrogenowym. Badania przeprowadzone w grupie polskich mężczyzn z obniżoną jakością nasienia wykazały skuteczność stosowania L-karnityny wraz z antyoksydantami na zwiększenie liczby i poprawę ruchliwości plemników. Oprócz L-karnityny preparat zawiera także inne, kluczowe dla nasienia składniki, jak cholina, kwas foliowy, witaminy B6 i C, a także cynk i selen.

O czym absolutnie nie możecie zapomnieć

Choć usilne starania się o dziecko przy wcześniejszych nieudanych próbach może odebrać całą radość z seksu, musicie być dla siebie wsparciem. A więc podejść po problemu kompleksowo i w pełni zaangażować się w niezbędne procedury, formy leczenia czy suplementację diety. Wówczas może się okazać, że upragnione dwie kreski na teście ciążowym pojawią się szybciej niż na to liczycie.

Miovelia NAC
Rizk AY: Fertil Steril. 2005 Feb;83(2):367-70.;
Nasr A. Reproductive BioMedicine Online. 2010; 20(3): 403–9;
Badawy A. et al. Acta Obstetricia et Gynecologica. 2007; 86: 218-222;
Salehpour S., et al. Journal of Obstetrics and Gynaecology Research. 2012;38(9):1182–1186
Thakker et al. Obstet Gynecol Int. 2015; 2015: 817849
Miovelia
Ginekol Pol. 2014, 85, 158-160
Facchinetti F et al. Eur J Obstet Gynecol Reprod Biol: 2015; 195: 72–76
Benelli E et al. International Journal of Endocrinology 2016; Volume 2016, Article ID 3204083;
Shaw GM et al. Am J Epidemol 2004; 160:102-9;
Zeisel SH. International Journal of women’s Health. 2013;5
Seremak-Mrozikiewicz A et al. Archives of Perinatal Medicine 2013, 19, 12-183
Ginekol.Pol. 2017; 88(11):633-6
Ginekol Pol. 2011; 82: 550-553
Płudowski P et al. Endokrynol Pol 2013; 64;
Grundamnn M. et al. Reproductive Biology and Endocrinology 2011, 9:146
Nucleox
Lenzi A, et al. Fertil Steril. 2003; 79(2): 292-300
Witkowska-Zimny M et al.: Pol. Merk. Lek., 2013, XXXV, 210, 347-351
Moradi M et al. Urol J. 2010;7(3):188-93
Nada EA et al. Andrologia. 2015;47(7):801-10.
Asian J Androl. 2012;14(5):778-83.
Johnson AR et al. PLoS One. 2012;7(4):e36047.
Gong M et al.: PLoS One. 2015;10(3):e0121147.
Murphy LE et al. Asian J Androl. 2011 Nov; 13(6): 856–861,
Agarwal A et al., Reprod Biol Utility Endocrinol. 2014; 12: 112
Eslamian G et al. Andrologia. 2017;49(3).

Czytaj też:
Te choroby nie zabijają kobiet, ale skutecznie pogarszają im życie