W ciągu dnia zasłaniasz okna żaluzjami? Od dziś przestaniesz! To dla twojego dobra

W ciągu dnia zasłaniasz okna żaluzjami? Od dziś przestaniesz! To dla twojego dobra

Dodano: 
Kobieta przy oknie
Kobieta przy oknie Źródło:Unsplash / Daria Nepriakhina
Wiele osób zasłania w ciągu dnia okna, by chronić swoją prywatność. Inni robią to po to, żeby nie doszło do nagrzania się mieszkania. Tymczasem najnowsze badania dowodzą, że w ciemności szybciej dochodzi do namnażania chorobotwórczych drobnoustrojów w kurzu. Chcesz zadbać o swoje płuca? Wpuść światło do mieszkania.

Ostatnio wiele mówi się o dobroczynnych właściwościach naturalnego światła. Ekspozycja na nie o poranku pomaga się obudzić. Ponadto wprowadza w dobry nastrój i sprzyja prawidłowej pracy rytmu okołodobowego organizmu. Wiadomo też, że wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych umożliwia czerpanie naturalnej witaminy D. Ale co z naszymi mieszkaniami? Przecież zasłonięcie okien w słoneczny, upalny dzień pozwala schłodzić pomieszczenie. To prawda, jednak ma też swoje negatywne skutki, co udowodnili naukowcy.

Drobnoustroje w kurzu domowym a ciemność

Ludzie spędzają większość czasu w pomieszczeniach, gdzie nie można uniknąć narażenia na cząsteczki kurzu, które przenoszą różne bakterie, w tym patogeny, które mogą wywoływać choroby. Regularne sprzątanie mieszkania to jedno. Warto jednak wiedzieć, co można zrobić, by zmniejszyć rozwój chorobotwórczych drobnoustrojów.

Naukowcy z University of Oregon przeprowadzili w tym celu bardzo interesujące badania. Stworzyli jedenaście identycznych, klimatyzowanych, miniaturowych pokoi, które naśladowały prawdziwe budynki i wypełnili je kurzem zebranym w domach mieszkalnych. Autorzy zastosowali jeden z trzech zabiegów oszklenia okien okien, aby przepuszczały światło widzialne, ultrafioletowe lub brak światła. Po 90 dniach autorzy pobrali pył z każdego środowiska i przeanalizowali skład, liczebność i żywotność obecnych bakterii.

Po 90 dniach zebrano wyniki z każdego środowiska i zbadano je w kwestii korelacji między ekspozycją na światło a liczbą bakterii w pyle. Bakterie były bardziej skłonne do życia i rozmnażania się w ciemnych pokojach – średnio o około 12 procent. Jednak w pomieszczeniach, w których bakterie były narażone na światło dzienne, tylko 6,8 procent było żywych, a gdzie było narażonych na światło UV, tylko 6,1 procent było żywych.

Pył trzymany w ciemności zawierał organizmy blisko spokrewnione z gatunkami związanymi z chorobami układu oddechowego, które były w dużej mierze nieobecne w pyle wystawionym na światło dzienne.

Badania zostały opublikowane w czasopiśmie „Microbiome”. Naukowcy podkreślają, że konieczne są dalsze analizy, ponieważ w ich eksperymencie stosowano wąski zakres dawek światła, a ten może się zmieniać w zależności od czynników architektonicznych i/lub geograficznych.

Czytaj też:
Bakterie w nosie a częstotliwość infekcji dróg oddechowych

Źródło: Science Daily