Muniek Staszczyk wraca do zdrowia po wylewie. „Nigdy nie byłem tak szczęśliwy”

Muniek Staszczyk wraca do zdrowia po wylewie. „Nigdy nie byłem tak szczęśliwy”

Dodano: 
Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk Źródło: X-news
Muniek Staszczyk powraca do zdrowia po wylewie. Na rynku pojawiła się jego nowa płyta i autobiografia. – Dziękuję wszystkim za wsparcie i za ciepłe słowa podczas dochodzenia do zdrowia. To cały czas trwa, rehabilitacja, rekonwalescencja, ale z Bożą pomocą jestem wśród żywych – powiedział muzyk.

W programie „Dzień Dobry TVN” muzyk zdradził, jak wygląda jego powrót do pełnej sprawności. – Nadciśnienie stwierdzono u mnie 15 lat temu, ale oczywiście olałem to. Brałem leki jakiś czas na nadciśnienie, ono wtedy się obniżyło, ale był to rok 2005 – mówił Muniek Staszczyk. – 15 lipca pojechałem do Londynu na koncert mojego ulubionego wokalisty, Boba Dylana. Dwa dni później mieliśmy lecieć do Polski. To się stało w nocy. Znaleziono mnie 13 godzin później na hotelowej podłodze. Miałem dużo szczęścia. Obudziłem się 16 lipca w szpitalu – wyjaśnił.

Muzyk poinformował, że przez trzy tygodnie był w szpitalu w Londynie, a następnie trafił do warszawskiego szpitala. Jak mówił, "miał duże szczęście", ponieważ placówka, do której trafił, specjalizuje się w wylewach. – Wszystko zależy od lekarzy, których się grzecznie słucham. Nie wracam na razie. Jeszcze mnie czeka wiele tomografii, różnych badań. Nie rwę się na scenę. I tak dużo o tej płycie mówię. Za rok jest opcja, że jeśli wszystko będzie dobrze to zagramy te koncerty, które były odwołane – przekazał.

Czytaj też:
Ojcowie filmowców byli razem w wojsku. Grant i Ritchie odtworzyli wyjątkowe zdjęcie

Źródło: X-news / Dzień Dobry TVN