„Nigdy nie spotkaliśmy się z tego typu kataklizmem”. Wstrząsająca relacja lekarza, który walczy z koronawirusem

„Nigdy nie spotkaliśmy się z tego typu kataklizmem”. Wstrząsająca relacja lekarza, który walczy z koronawirusem

Transport pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem
Transport pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusemŹródło:Newspix.pl / ABACA
Koronawirus zatacza coraz szersze kręgi i zbiera śmiertelne żniwo. Lekarz rodzinny pracujący w Brukseli zrelacjonował, w jaki sposób wygląda walka na pierwszej linii frontu w czasach pandemii COVID-19.

zbiera śmiertelne żniwo w domach opieki, gdzie przebywają głównie osoby obciążone tzw. chorobami współistniejącymi. Jak informuje The Guardian, powołując się na wstępne ustalenia brytyjskich naukowców, nawet połowa liczby zgonów z powodu COVID-19 w niektórych państwach europejskich jest stwierdzana właśnie w domach opieki.

W rozmowie z TVN24 Stanisław Nagórski, lekarz rodzinny w szpitalu Chirec w Brukseli, opowiedział, w jaki sposób wygląda walka z koronawirusem na pierwszej linii frontu. – Nigdy nie spotkaliśmy się z tego typu kataklizmem. Ja pracowałem w Afryce, byłem skonfrontowany z epidemiami cholery, leczyłem ludzi z epidemii różyczki. Ale to jest nieporównywalne – powiedział. Lekarz przyznał także, że nie zawsze udaje się oddzielić pacjentów podejrzanych o zakażenie koronawirusem. – Miałem taki przypadek: pacjentka młoda, jedynym objawem jaki miała, była wysypka. Więc przyszła na część „czystą", ale okazała się COVID-em – relacjonował w rozmowie z TVN24.

W Belgii potwierdzono ponad 36 tys. zakażeń koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 5,1 tys. pacjentów, a stan kolejnych 1140 lekarze określają jako poważny lub krytyczny. W Belgii wyzdrowiało blisko 8 tys. chorych.

Czytaj też:
Ponad 500 zgonów i kilka tysięcy nowych zakażeń. Kolejne niepokojące informacje z Włoch