Atopowe zapalenie skóry a nowy koronawirus. Czy ci pacjenci są szczególnie narażeni?

Atopowe zapalenie skóry a nowy koronawirus. Czy ci pacjenci są szczególnie narażeni?

Dodano: 
Swędząca skóra
Swędząca skóra Źródło: Fotolia / Voyagerix
Choć pozornie atopowe zapalenie skóry nie ma wiele wspólnego z nowym koronawirusem okazuje się jednak, że może stanowić pewne ryzyko w czasie pandemii, szczególnie jeśli współistnieje z astmą, a pacjent przyjmuje leki immunosupresyjne.

Skóra pacjenta z atopowym zapaleniem skóry jest sucha i zaczerwieniona, często pęka i łuszczy się, ma tendencje do liszajowacenia. Jednak najgorszy jest uporczywy i trudny do opanowania świąd oraz bolesne zmiany zapalne na skórze, zajmujące nawet 50 proc. powierzchni ciała, pojawiające się najczęściej w zgięciach łokciowych i kolanowych, na twarzy i szyi.

– Świąd jest tak silny, że pacjenci nie są w stanie nad nim zapanować. Drapią się do krwi. Zadają sobie ból, byleby tylko na chwilę swędzenie ustało. Tymczasem te rozdrapane, otwarte rany narażają pacjentów na zakażenia wirusowe i bakteryjne – tłumaczy Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych.

Nie ma sensu radzić im, aby przestali się drapać. Świąd jest tak silny, że trudno nad nim zapanować.

W czasie pandemii wywołanej przez zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 specjaliści radzą, aby pacjenci, którzy mają rany spowodowane atopowym zapaleniem skóry uważali na siebie bardziej niż dotychczas i szczególnie restrykcyjnie przestrzegali zasad dystanowania społecznego.

Dlaczego to takie ważne?

Prezes PTCA podkreśla, że zaburzenie funkcjonowania układu odpornościowego, na który wpływ ma sama choroba oraz przyjmowanie leków immunosupresyjnych przez pacjentów z AZS, współistniejące przewlekłe schorzenia, w tym choroby układu oddechowego, czy otwarte rozdrapane rany mogą zwiększyć ryzyko zakażenia koronawirusem COVID–19 i narazić na późniejsze ewentualne wtórne powikłania.

Dodatkowe ryzyko AZS w czasie pandemii

Oprócz efektów widocznych na skórze, AZS niesie ze sobą również inne uciążliwe, a w obliczu pandemii koronawirusa SARS – CoV-2 wręcz groźne objawy: u ok. 34 proc. chorych na AZS dochodzi do rozwoju alergicznego nieżytu nosa, u 20–35 proc. do rozwoju astmy, a u 15 proc. do wystąpienia klinicznych objawów alergii pokarmowej.

– Najmocniej narażeni są ci pacjenci, u których chorobą współistniejącą jest astma. To aż 35 proc. pacjentów z AZS, dla których zakażenie koronawirusem COVID-19 może być dramatyczne w skutkach. I tu wiek pacjenta już nie ma znaczenia – ostrzega Hubert Godziątkowski.

Dodatkowo u chorych na atopowe zapalenie skóry częściej obserwuje się zespół metaboliczny, zespół jelita drażliwego, choroby sercowo-naczyniowe, psychiczne, neurologiczne, czy szereg innych chorób immunologicznych takich jak SM, Hashimoto, łysienie plackowate czy reumatoidalne zapalenie stawów.

Atopowe zapalenie skóry to jedna z najczęstszych przewlekłych dermatoz – dotyczy ok. 15-30 proc. dzieci i 2-10 proc. dorosłych. W przypadku dorosłych pacjentów, AZS częściej występuje u kobiet od 30 roku życia i mężczyzn po 65 roku życia.

AZS i leczenie obniżające odporność

U niektórych pacjentów z AZS układ odpornościowy atakuje własny organizm. By zahamować tę reakcję, konieczne jest zastosowanie leczenia immunosupresyjnego, ale to niestety wiąże się z obniżeniem odporności pacjenta.

– Jest to o tyle ryzykowne, że pacjenci z AZS i tak cierpią już na choroby współistniejące atopowe i nieatopowe, a więc ich organizm dodatkowo osłabiony jest narażony na inne jednostki chorobowe. Jednak szczególnie dzisiaj, w tak trudnej sytuacji epidemiologicznej osoby objęte taką terapią muszą na siebie uważać. Osłabiony organizm jest nie tylko bardziej podatny na zarażenie wirusami, ale także dużo gorzej przechodzi takie choroby – podkreśla prof. zw. dr hab. n. med. Joanna Narbutt, konsultant krajowy w dziedzinie Dermatologii i Wenerologii, kierownik Katedry Dermatologii i Kliniki Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, kierownik Oddziału Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej WSS im. dr. Wł. Biegańskiego w Łodzi.

Stres i zaburzenia snu osłabiają organizm

To jednak nie wszystko. Niemal 80 proc. pacjentów z AZS cierpi na bezsenność, tyle samo ma trudności z zasypianiem.

- Funkcje immunologiczne i stres są połączone przez sterydowy hormon zwany kortyzolem. Po jednej bezsennej nocy poziom kortyzolu – tzw. hormonu stresu, wzrasta o około 45 proc. w ciągu następnego wieczora. Jeśli poziom kortyzolu podwyższony jest przez dłuższy czas, zmniejsza się skuteczność działania układu odpornościowego, dlatego wszystkie czynniki zakłócające prawidłowość cyklu snu mogą negatywnie wpływać na pracę układu immunologicznego, co niesie ze sobą konsekwencje do obrony ciała przed chorobą – tłumaczy specjalistka.

Pacjenci z AZS narażeni są też na przewlekły stres – począwszy od obaw dotyczących ostrych nawrotów choroby, przez negatywną ocenę innych związaną z wyglądem, po problemy w życiu zawodowym, takich jak utrzymanie czy znalezienie pracy. To wszystko sprawia, że ich układ immunologiczny jest osłabiony.

– Połączenie czynników takich jak rozdrapane rany, stosowanie leków immunosupresyjnych, nadmierny stres i zaburzenia snu, mają ogromny wpływ na zaburzenia funkcjonowania układu immunologicznego. Niestety bardzo trudno jest wyeliminować te czynniki. Warto jednak wiedzieć, że np. w przypadku pacjentów chorujących na łuszczycę, terapie lekami immunosupresyjnymi powoli są wypierane przez leczenie biologiczne. Mamy nadzieję, że wkrótce to samo będziemy mogli powiedzieć o leczeniu osób chorujących na AZS. Mamy już zarejestrowany jeden lek biologiczny przeznaczony dla pacjentów z średnim i ciężkim przebiegiem AZS, inne tego rodzaju terapie są na etapie badań klinicznych – mówi prof. Joanna Narbutt.

AZS i koronawirus: gdzie szukać pomocy?

Na profilu facebokowym Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych funkcjonują grupy wsparcia dla pacjentów oraz opiekunów dzieci z atopowym zapaleniem skóry. Można znaleźć tam oddzielne wątki poświęcone wyłącznie tematyce koronawirusa. Publikowane są tam informacje, linki do rzetelnych źródeł wiedzy, a użytkownicy wzajemnie się wspierają wiedzą i doświadczeniami. Na profilu PTCA na Facebooku opublikowano też film z udziałem dr Jacka Zdybskiego, który w przystępny sposób wyjaśnia schematy postępowania w obliczu pandemii dla pacjentów z AZS leczonych immunosupresyjnie.

W każdy drugi wtorek miesiąca w godzinach 10.00-13.0 czynna jest infolinia 800 190 590.

Atopowe zapalenie skóry to jedna z najczęstszych przewlekłych dermatoz – dotyczy ok. 15-30 proc. dzieci i 2-10 proc. dorosłych. W przypadku dorosłych pacjentów, AZS częściej występuje u kobiet od 30 roku życia i mężczyzn po 65 roku życia.

Monika Wysocka

Czytaj też:
Przewlekle przyjmujesz leki przeciwbólowe? 6 zasad, których musisz przestrzegać