Szumowski o weselach, noszeniu maseczek i kwarantannie dla podróżnych

Szumowski o weselach, noszeniu maseczek i kwarantannie dla podróżnych

Dodano: 
Łukasz Szumowski
Łukasz Szumowski Źródło: Newspix.pl / Marek Hanyżewski
– Ani lekceważenie, ani histeria, ani pewne rozluźnienie nie jest dobre. Należy zakładać maseczki, zasłaniać nos i usta. Nie ma czegoś takiego jak przeciwwskazania medyczne do zasłaniania nosa i ust – podkreślił w rozmowie z Polsat News Łukasz Szumowski.

Minister zdrowia odniósł się do wzrostu zakażeń koronawirusem w Polsce. – To jest sześć dużych ognisk. Trzy kopalnie, trzy zakłady pracy. Jeżeli odejmiemy te 300 wyników dodatnich z tych ognisk, to mamy mniej więcej stabilny stan na poziomie 300 zachorowań spoza tych dużych ognisk. Ani lekceważenie, ani histeria, ani pewne rozluźnienie nie jest dobre. Należy zakładać maseczki, zasłaniać nos i usta. Nie ma czegoś takiego jak przeciwwskazania medyczne do zasłaniania nosa i ust – podkreślił.

Co z weselami?

pytany w na antenie Polsat News o ewentualne restrykcje związane ze wzrostem zachorowań na koronawirusa, podkreślił, że regionalnie będą one zaostrzane lub rząd zaproponuje pewne rozwiązania. Dopytywany, czy będzie zakaz organizacji wesel w danym regionie kraju, zaznaczył, że powinna być forma zgłoszenia wesela, na przykład lista gości. – Jeśli jest wpisanych 100 osób na listę, to zawsze można przyjechać i skontrolować, czy rzeczywiście tak jest. Jeśli będziemy mieli taką sytuację, że dostajemy informację, że są to wesela kilkusetosobowe, trwające ileś dni, a potem w tym obszarze mamy poważne wzrosty zachorowań, to być może trzeba będzie kontrolować sytuację – mówił szef resortu zdrowia.

Zapytany, czy wzrosty zachorowań na  mogą przekroczyć 1000 przypadków na dobę, odpowiedział, że jego zdaniem będziemy mieli w ciągu najbliższego tygodnia około 500-600 przypadków zachorowań, i mniej więcej za tydzień to się powinno zmniejszać. Minister dodał, że groziłaby nam niewydolność szpitali nie przy liczbie dobowej przypadków, ale przy wzroście wykładniczym, czyli jeślibyśmy podwajali liczbę chorych w ciągu trzech dni. – Przykładowo jednego dnia jest 500 przypadków, następnego 700, za trzy dni 1000, za sześć dni 3000. To oznacza, że przypadki rosną jak krzywa wykładnicza i za dwa tygodnie mamy 50 tysięcy przypadków – wyjaśnił Szumowski.

Będzie kwarantanna dla przyjeżdżających z innych krajów?

Szef resortu zdrowia odniósł się także do ewentualnego przywrócenia obowiązku kwarantanny dla osób przyjeżdżających z innych krajów. – Jest wiele form, można wzorem Niemiec testować przyjeżdżających zza granicy. Kwarantanna musi też być rozważana. Na razie liczba osób chorych zza granicy jest niewielka. Jeśli wprowadzimy nakaz kwarantanny dla przyjeżdżających, to na pewno o tym poinformujemy z wyprzedzeniem co najmniej tygodniowym – zapowiedział minister zdrowia.







Czytaj też:
Pomorze. Ratownicy w kwarantannie z powodu koronawirusa. Zamknięto kąpielisko