Bakteria New Delhi: jak leczyć?

Bakteria New Delhi: jak leczyć?

Dodano: 
Badanie, bakteria, zdj. ilustracyjne
Badanie, bakteria, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / Alexander Raths

Bakteria New Delhi nie bez powodu uważana jest za tzw. superbakterię. Zarażenie nią może być niebezpieczne dla osób, które mają słabą odporność lub cierpią na inne choroby. Jakie mogą być skutki zakażenia New Delhi i jak się przed nią chronić?

Klebsiella pneumoniae: co to za bakterie?

Klebsiella pneumoniae to pałeczka zapalenia płuc, która może wywołać również zapalenie układu moczowego i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Bakteria ta jest niezwykle groźna i może wywołać choroby zagrażające życiu, ponieważ jest oporna na leczenie antybiotykami. W tym momencie bakteria ta nie reaguje na antybiotykoterapię większą leków przeciwdrobnoustrojowych.

Co gorsza, bakterię Klebsiella pneumoniae możemy nosić w organizmie przez wiele lat i być tego kompletnie nieświadomymi. Może ona ujawnić się w organizmie nagle, w momencie osłabienia odporności lub zachorowania na inne choroby współistniejące.

New Delhi – charakterystyka

Zakażenie bakterią Klebsiella pneumoniae powszechnie jest nazywane zakażeniem bakterią New Delhi. Są to bakterie, które bytują w jelitach i w układzie pokarmowym człowieka. Przez wiele lat mogą być uśpione, a niebezpieczne stają się w momencie, gdy przenikają do innych organów.

Zakażenie bakterią New Delhi dzieli się na szpitalne i pozaszpitalne. Bakteria ta szybko się rozprzestrzenia, dlatego łatwo zarażają się nią pacjenci, którzy przebywają w szpitalach, zwłaszcza na oddziałach kardiochirurgii. Klesiella pneumoniae poza szpitalem mogą zarazić się osoby starsze oraz chorujące na choroby współistniejące, m.in.cukrzycę.

New Delhi - Polska

Pod potoczną nazwą bakterii New Delhi kryje się jeden ze szczepów dość powszechnych pałeczek jelitowych Klebsiella pneumoniae. Mimo to Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalicza ten szczep do 12. najbardziej niebezpiecznych drobnoustrojów na świecie. Nie z powodu ich zjadliwości, której poziom jest znany od wielu lat, ale z powodu oporności na wiele grup antybiotyków, a czasami nawet na wszystkie obecnie dostępne leki przeciwbakteryjne.

W ubiegłym roku zakaziło się nią ponad 2,5 tys. osób. Nie wszystkie te osoby miały jednak objawy zakażenia – w tej grupie było ok. 70 proc. bezobjawowych nosicieli. W Polsce po raz pierwszy wykryto ją w 2011 roku.

Do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych w wielu regionach kraju, zgłaszane są kolejne przypadki, co związane jest także z bardziej rygorystycznymi kontrolami mikrobiologicznymi. Zdaniem specjalistów rozprzestrzenianie się bakterii Klebsiella pneumoniae NDM wynika m.in. z nadmiernego stosowania antybiotyków, zarówno w leczeniu szpitalnym, jak i w leczeniu prowadzonym przez lekarzy rodzinnych.

Co sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii New Delhi?

Jak podkreśla dr Paweł Grzesiowski, prezes Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa – ekspansji tych superbakterii sprzyjają trudne warunki panujące w wielu szpitalach, przepełnienie oddziałów i nieszczelne procedury izolacji zakażonych lub skolonizowanych nimi pacjentów.

Komu najbardziej zagraża bakteria New Delhi?

Nie u wszystkich pacjentów nabycie Klebsielli pneumoniae NDM skutkuje inwazyjnym zakażeniem, jednak dla niektórych może być bardzo niebezpieczna.

Jak tłumaczy dr Tomasz Ozorowski, mikrobiolog z Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych poznańskiego Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego dotyczy to szczególnie pacjentów szpitalnych, którzy mają tzw. wrota zakażeń, czyli rany i ranki powstałe podczas zabiegów z przerwaniem ciągłości skóry: podczas podawania kroplówek, zakładania cewników, po operacjach itp.

Przez taką ranę bakteria może wniknąć do organizmu i doprowadzić do inwazyjnego zakażenia, np. układu moczowego, zapalenia płuc, zakażenia miejsca operowanego.

Najbardziej narażone są osoby w podeszłym wieku ze względu na pogorszoną pracę układu odpornościowego oraz fakt, że częściej trafiają do szpitala. A to właśnie szpital jest głównym miejscem potencjalnego kontaktu zarówno z lekooporną florą bakteryjną, jak i innymi, już zakażonymi, pacjentami.

Zagrożeni są też przewlekle chorzy, osoby z osłabioną odpornością, pacjenci szpitali poddawani zabiegom operacyjnym, chorzy po długiej kuracji antybiotykowej i niemowlęta.

Specjaliści zauważają, że choć New Delhi to typowo szpitalna bakteria coraz częściej spotykana jest także u pacjentów ambulatoryjnych.

Garść historii

Po raz pierwszy bakterie z genem NDM opisali w 2008 r. brytyjscy naukowcy (wykryto je u szwedzkiego turysty, który powrócił z podróży do New Delhi – i tak powstała potoczna nazwa). W Polsce po raz pierwszy bakterię New Delhi wykryto u pacjenta w 2011 roku w Warszawie.

Klebsiella pneumoniae: co to za bakterie?

Pałeczki jelitowe Klebsiella pneumoniae to bakterie, które bytują w przewodzie pokarmowym każdego człowieka. Szczepy, do których należy bakteria New Delhi to grupa, która nabyły oporność na większość antybiotyków, w tym na karbapenemy – bardzo silne leki, często traktowane jako antybiotyki „ostatniej szansy”.

Bakterie te mają zdolność długotrwałego przebywania w organizmie, nawet przez kilka lat. Gdy stajemy się ich nosicielami, możemy być źródłem zakażeń dla innych.

Co sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii New Delhi?

New Delhi nazywana jest superbakterią i nie dzieje się tak bez powodu. Rozprzestrzenia się ona bardzo szybko, a sprzyjają jej trudne warunki panujące w szpitalach. Przepełnione sale i nieprzestrzeganie zasad izolacji chorych osób mogą łatwo doprowadzić nie tylko do zakażenia chorych, ale również osób odwiedzających.

Ekspansja Superbakteria jest czynnikiem przyczyniającym się do wielu trudności szpitalnych, w tym przepełnione gałęzie i nieszczelne procedury izolacji chorych pacjentów oraz zakażonych i chorych pacjentów.

Jakie choroby powoduje bakteria New Delhi?

Zakażenie bakterią New Delhi może spowodować:

  • zapalenie wątroby
  • zapalenie płuc
  • zapalenie układu moczowego
  • zapalenie układu pokarmowego
  • zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych
  • sepsę

Zakażenie bakterią New Delhi może nawet doprowadzić do śmierci.

Jak można się zakazić i uchronić przed bakterią New Delhi?

Pałeczki jelitowe mogą wiele miesięcy żyć poza organizmem człowieka – Klebsiella pneumoniae nawet 2,5 roku. Bakterie te łatwo przenieść na rękach, bytują w układzie pokarmowym, a podczas zabiegu medycznego mogą przedostać się do krwi. Wtedy często dochodzi do sepsy. Bakteria jest oporna na wiele antybiotyków, dlatego sepsa przez nią wywołana wiąże się w wysokim ryzykiem śmierci – ok. 30-50 proc. chorych umiera.

Dlatego tak ważne jest utrzymanie czystości w toaletach, w każdym pomieszczeniu w placówkach medycznych, dezynfekcja narzędzi i sprzętów medycznych, bezpieczne gromadzenie i usuwanie odpadów zakaźnych. Odwiedzający swoich bliskich w szpitalu powinni starannie przestrzegać higieny i dokładnie myć ręce po powrocie.

Bakteria staje się niebezpieczna, gdy przedostanie się do krwi, dróg moczowych czy dróg oddechowych. Nie można się nią zarazić np. drogą kropelkową, a jedynie kontaktową, czyli przez brudne ręce czy np. niezdezynfekowana toaletę.

Jakie są objawy zakażenia bakterią New Delhi?

Najczęściej objawy zakażenia bakterią New Delhi pojawiają się dość niespodziewanie. Początkowo można pomylić je z grypą, gdyż te najbardziej popularne objawy to:

  • nagła, bardzo wysoka gorączka,
  • dreszcze i zimne poty,
  • zawroty głowy,
  • kaszel i duszności,
  • ból w obrębie klatki piersiowej,
  • silne osłabienie.

Bakteria może wywołać takie choroby jak zakażenie miejsca operowanego, ciężkie zapalenie płuc, zapalenie układu moczowego czy śmiertelnie groźną sepsę.

Warto wiedzieć

Nawet jeśli zostaniemy skolonizowani superbakterią, to prowadząc higieniczny tryb życia, nie biorąc niepotrzebnych leków, zwłaszcza antybiotyków, jesteśmy w stanie odbudować właściwą florę bakteryjną w ciągu kilku miesięcy. Oczywiście są pacjenci, u których proces dekolonizacji trwa dłużej, nawet rok lub dwa lata. Przeważnie są to osoby, które mają wiele innych schorzeń, przyjmują wiele leków, niekoniecznie antybiotyków, ale np. agresywnych leków onkologicznych, bo to może sprzyjać utrzymywaniu się kolonizacji.

Jakie mogą być skutki infekcji?

Skutki infekcji bakterią New Delhi mogą być bardzo poważne. Jeśli bakteria wywoła zapalenie płuc lub sepsę, śmiertelność może być bardzo wysoka. Niekiedy szacuje się ją nawet na 50 procent.

Bakteria New Delhi u pacjentów po operacji (np. kardiochirurgicznej) może doprowadzić do pogorszenia ich stanu lub sepsy. Dlatego tak ważne jest, by zarówno personel szpitalny, jak i odwiedzający dokładnie myli ręce.

Jak uniknąć zakażenia?

Bakteria New Delhi może żyć na skórze i w przewodzie pokarmowym nosiciela. Jest też wydalana wraz z kałem zarówno osoby chorej, jak i zdrowego nosiciela, u którego nie ma jeszcze objawów. Szczególnie ważne jest więc dbanie o higienę. Dlatego tak ważne jest pamiętanie o myciu rąk przed jedzeniem i po wizytach w szpitalu.

Czy należy podejmować dodatkowe środki ostrożności w domu?

W warunkach domowych należy przestrzegać częstego mycia rąk. Istotną rolę odgrywa należyta higiena osobista, przestrzeganie zasady rozdziału ręczników domowników oraz częste mycie toalety. Nie są zalecane inne środki ostrożności, jak również ograniczanie kontaktu z domownikami. Nie jest konieczne ograniczanie przebywania w miejscach publicznych oraz w miejscu pracy.

Jak wykryć bakterię New Delhi?

Można ją wykryć w drodze specjalnych badań mikrobiologicznych. Każdy szpital ma obowiązek dokonywać rutynowych kontroli pod kątem groźnych patogenów – zajmują się tym szpitalne komisje i zespoły ds. zakażeń.

Warto wiedzieć, że bezobjawowe nosicielstwo w przewodzie pokarmowym może utrzymywać się przez miesiące. Większość pacjentów pozbywa się samoistnie bakterii w okresie do 6 miesięcy.

W sytuacji, gdy personel szpitala wykryje zakażenie bakterią u pacjenta, podejmuje odpowiednie działania, wśród których znajduje się odizolowanie takiego pacjenta od niezakażonych. Stan nosiciela jest sprawdzany. Pozbycie się bakterii opornych na karbapenemy powinno zostać potwierdzone w co najmniej dwóch badaniach wymazu z odbytu i jednym badaniu genetycznym lub trzech posiewach wykonanych w odstępie co najmniej 48 godz. Pobranie materiału musi być wykonane przez personel medyczny lub laboratoryjny.

Czytaj też:
Pęknięcie tętniaka na ogół kończy się zgonem. Kto jest w grupie ryzyka?

Źródło: Serwis Zdrowie PAP