Wirus z Seulu już w Niemczech. Pierwsza pacjentka wymagała intensywnej terapii

Wirus z Seulu już w Niemczech. Pierwsza pacjentka wymagała intensywnej terapii

Dodano: 
Szczur
Szczur Źródło:Fotolia / kvdkz
Grupa naukowców potwierdziła pierwszy w Niemczech przypadek przenoszenia hantawirusa ze zwierzęcia na człowieka. Współpracując z kolegami z Friedrich-Loeffer-Institut (FLI), naukowcy byli w stanie potwierdzić obecność wirusa u młodej pacjentki i jej szczura. Ich odkrycia, które zostały opublikowane w „Emerging Infectious Diseases”, mogą wpłynąć na sposób, w jaki traktujemy zarówno dzikie, jak i udomowione szczury.

Po raz pierwszy zespół naukowców pod kierownictwem prof. Dr. Jörga Hofmanna, kierownika Krajowego Laboratorium Konsultantów ds. Hantawirusów w Instytucie Wirusologii Charité, był w stanie opisać autochtoniczny (tj. nabyty w Niemczech) przypadek zakażenia wirusem z Seulu po kontakcie ze szczurem. Działając w ścisłej współpracy z zespołem naukowców kierowanym przez prof. Dr Rainera G. Ulricha z Friedrich-Loeffler-Institut (FLI) w Greifswaldzie i współpracownikami z lokalnych i regionalnych organów ds. zdrowia, naukowcy byli w stanie zidentyfikować wirusa u młodej pacjentki z Dolnej Saksonii i jej szczura. „Wirus pochodzi z Azji i prawdopodobnie był przenoszony do Europy przez dzikie szczury na statkach. Jednak wcześniej nie był obserwowany w Niemczech” – mówi pierwszy autor badania, prof. Hofmann.

Wirus z Seulu – objawy zakażenia

Po wystąpieniu objawów ostrej niewydolności nerek młoda pacjentka wymagała intensywnej terapii i była hospitalizowana przez kilka dni. Testy serologiczne szybko potwierdziły podejrzenie zakażenia hantawirusem. Gatunek odpowiedzialny za hantawirusa pozostał jednak niejasny.

Pracując w specjalistycznym laboratorium hantawirusów Charité, prof. Hofmann i jego zespół naukowców opracowali specjalną technikę diagnostyki molekularnej, która umożliwia identyfikację wirusa z Seulu w próbkach pobranych od pacjentki. Przy użyciu tej samej techniki eksperci z Friedrich-Loeffler-Institut byli w stanie potwierdzić, że szczur będący zwierzęciem pacjentki został zakażony tym samym wirusem. Wyjaśniając wyniki, prof. Hofmann mówi: „Obie sekwencje wirusowe – pacjenta i szczura – były identyczne. Potwierdza to, że choroba została przeniesiona przez zwierzę na człowieka – co oznacza, że jest to choroba odzwierzęca”.

„Do tej pory jedynie kontakt z myszami powodował podejrzenie zakażenia hantawirusem. Teraz trzeba będzie rozważyć możliwość zakażenia także po kontakcie ze szczurami dzikimi lub udomowionymi” – ostrzegają autorzy badania. „Fakt, że ten patogen został potwierdzony u szczura domowego, oznacza również, że wirus może być eksportowany, poprzez handel tymi zwierzętami, praktycznie do dowolnego miejsca na świecie”. Dlatego hodowcom szczurów zaleca się zachowanie ostrożności.

Czytaj też:
Hantawirus – czy należy się go bać? Wyjaśniamy

Opracowała i tłumaczyła:
Źródło: EurekAlert